22

466 20 3
                                        

To wszystko było takie jak z bajki. Mialam wszystko co potrzebowałam... Przystojny,kochający facet, wtulony we mnie.

Po dluzszej chwili, postanowilismy sie zbierać. Posprzątaliśmy po sobie i ruszyliśmy w strone naszego pojazdu. Kuraś podał mi kask,a ja od razu go wzięłam wiedząc że moge mu zaufać.

Bartek odpalił motor i mocno zagazował żeby się popisać,za co dostał ode mnie pieścią w ramie.

-Aauu -zrobił smutną minę, po czym na jego twarzt pojawił się łobuzerski uśmiech,ktory uwielbiam.

Wyjechaliśmy. Znow poczułam ten przyjemny powiem wiatru we włosach. Uwielbiam to. Mijaliśmy domy,lasy..

Od domu dzielił nas jeden zakręt, więc postanowilam zdjąć już kask. Zbliżyliśmy się, gdy nagle zza zakrętu wyłoniła się duża ciężarówka z szybką predkoscią,która zboczyła ze swojego pasa, na nasz.

Jechała centralnie prosto na nas...

Trzask..

Bum...

-Justynnaaaaaa!

Łzy....Bartek...

Ciemność...

-

-
-

-

-
-

-

-
-

-

-
-

Dominisia! 😘 for you...

Niespodziewany zwrot akcji...

Justysia xx

🙈🙉🙊

Volleyball  Bartosz KurekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz