My love in college | S.M.

Six

   Siedziałam w domu, nie wyszłam cały weekend oglądając TV. Nelly nie wiedziała o co mi chodzi, gdy wyrażałam niechęć do chłopaków w trakcie jej wychwalania ich. Nie chciałam, żeby zraziła się do tego chłopaka przez to jakie posiada "kontakty". Nie uważam, że to jest złe czy coś, ale chyba się by tym nie pochwalił.
- Cat, możesz mi wreszcie powiedzieć dlaczego tak się zachowujesz?!- Nellia niemal już krzyczała
- Okej ! Dobra! Powiem ci!- niech wie...- gdy byłam z tym chłopakiem w knajpie, doczepił się do niego jakiś plastik, niby nic nie pamiętał, ale wiesz.. "melanż" itd.. - powiedziałam spokojnie
- Ohh..- usiadła gwałtownie, opierając rękę o nogę, a głowę na dłoni
- To niby nic.. ale wiesz jakie my jesteśmy- mówiłam powoli- nie takie jak ten plastik, umiemy się bawić z alkoholem... ale wolimy bez w wesołym miasteczku, nie jesteśmy dla niego, nawet jako przyjaciółki...- dokończyłam
- Ale on jest taki ...- plątała się w słowach a wtedy dzwoni telefon
Spojrzałam na ekran mojego smartfona i zobaczyłam jakiś nieznany numer.
- Halo?- mówię do słuchawki
- Hej, to ja Shawn, nie rozłączaj się- mówi głos po drugiej stronie
- Cześć...
- Słuchaj, to nie tak jak myślisz...
- Nie musisz mi się tłumaczyć- mówię spokojnie
- Ale chcę.- mówi stanowczo- Nie znam tej dziewczyny- mówi powoli
- Możesz nawet ćpać, palić i pić kiedy tylko ci się podoba- przerywam mu
- Dasz się zaprosić na ciastko?- pyta cicho
- Nie jesteś dla mnie...- odpowiadam
- Zostańmy przyjaciółmi- mówi szybko- ty, ja, Nellia i Cameron- dokańcza
- Cameron?- dopytuję a wtedy Nella przypomina mi, że nadal tam jest i wysyła mi pytające spojrzenie
- Mój przyjaciel. Jutro po was przyjedziemy, pod twoje mieszkanie. Nie ma żadnego ale. Do jutra kumpelo.
- Ehh... Do jutra kumplu- rozłączam się
Nella patrzy na mnie jak na opętaną.
- Jutro nas podwiozą do szkoły
- Zgaduję.. Mam tu spać- mówi a ja potakuję
- Słyszałaś wszystko co mówił prawda?- zgaduję
- Tak !

~*~*~*~
Hej ! Jesteście tu jeszcze ?