Reversed 1

Part 14

Między mną a Ayden'em jest już tak jak dawniej.Jednak Lucy i Mark nadal twierdzą że okłamuje ich.Zerwali że mną kontakt,smutno mi z tego powodu,ale co ja na to mogę poradzić?No właśnie ,nic.Siedziałam teraz na chemii,za którą nie przepadam.Ale da się wytrzymać.Poczułam jak ktoś mnie szturcha w ramię.Był to siedzący obok mnie Ay.

-Cass,patrz.-powiedział i spojrzał w stronę drzwii.

Stał tam Luke i Leo.Ale co oni tu robią!?

-Dzień dobry można prosić Cassie Black?-powiedział Leo.Widziałam jak dziewczyny są wpatrzone w tą dwójkę jak w obrazek.Ale gdy usłyszały że mnie potrzebują mnie myślałam że zabiją mnie myślami.

-Cassie idź z chłopakami.-powiedziała nauczycielka

Wyszłam na korytarz.

-Co wy chcecie?

-Cass jest taka sprawa że jakiś chłopak mówi że chciałby z tobą pogadać na temat jazdy motorem.Znaczy wiesz chce przeprowadzić z tobą wywiad.

-Nie zgadzam się.

-Ale dostaniesz dużo kasy

-Leo powiedziałam nie....będę musiała powiedzieć o wypadku i tym chłopaku...nie i koniec.

-No dobra.Nie namawiam.

-Ja wracam.

-Pa.

Weszłam do klasy i wszyscy na mnie dziwnie spojrzeli.Usiadłam obok Ay'a.

-Co im?

-No bo wszyscy chyba usłyszeli o wypadku i tym chłopaku.

- Ja pierdziele.Ale to nie było tak jak oni myślą.

-Oni nie wiedzą o co chodzi ale sama nazwa wypadek pobudziła ich mózgi.

Nasza rozmowę przerwała nauczycielka.

-Cassie może powiesz nam o czym tak interesującym mówisz do Ayden'a?-zapytała

-Ale nie musi pani wiedzieć,najwidoczniej ta sprawa dotyczy tylko Ayden'a.

-Ale mów,my słuchamy

-Mówiłam mu, co chcieli chłopaki

-To może się pochwalisz?-zapytała nauczycielka

-Nie mam czym!-krzyknęłam

-Co to za ton!?--trzeszczała jak zepsute radio

-Co to za ton!?-przedrzeźniłam ją

-Do dyrektora!!

Wstałam spakowałam się i wyszłam.Poszłam do dyrektora wraz z nauczycielką.

Po wyjaśnieniu sprawcy dostałam karę.Musiałam zostać po lekcjach w kozie na godzinę.

POV NATHAN

Pobiłem się z jakimś chłopakiem.Mimo że to on zaczął to mi się oberwało i ja dostałem karę.Muszę zostać godzinę po lekcjach.Lekcje mijały spokojnie.Wszyscy opóścili już szkole,ale nie ja.Ja szłem właśnie do sali 204 tam musiałem spędzić przyszłą godzinę.Weszłem do klasy i moim oczom ukazała się znana mi postać.Była to Cass tylko co ona tu robi?

-Cass?Co TY tu robisz?-zapytałem,gdy na mnie spojrzała jej wzrok mógł mnie zabić.

-Odsiaduje karę,nie widać?

-O to razem będziemy tu siedzieć bo ja też.

-Super !

Nic już nie mówiłem.Cass jest niesamowicie zła.Ale co się stało.Prawdę mówiąc,trochę się o nią martwię, ale nie myślcie że czuje coś więcej,co to to nie.

POV CASSIE

Odsiadywałam karę.Jeszcze mi tu Nath'a przywiało.Naprawdę nie to że go nie lubię czy coś ,ale naprawdę miałam wszystkich w dupie.Najpierw ten wywiad teraz kara.Boże zlituj się nade mną.Gdy zadzwonił dzwonek,wybieglam jak najszybciej z sali.Podbiegłam do motoru.Jednak poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę.Obrociłam się i zobaczyłam Nathan'a.

-Cass co się dzieje?

-Nath nic się kurde nie dzieje!Przestań wnikać!Wracaj do swoich panienek!Najlepiej zerwijmy wszelkie kontakty,tak będzie lepiej,lepiej dla mnie i ciebie.A teraz przepraszam ale chce wrócić do domu!

-Wytłumacz mi to!O co ci chodzi!?-zapytał

-Nie chce mieć z tobą kontaktu,rozumiesz!?

-Ale czemu?

-Bo jesteś świnią!Wykorzystujesz wszystkich,a teraz sio!Chce jechać,a jak nie to cię rozjadę.

Teraz już ustąpił mi,a ja pojechałam do domu.Drogę pokonałam w kilka minut.Zatrzymałam się przed domem.Weszłam do środka.Wbieglam po schodach i zamknęłam się w swoim pokoju.Oparłam się o drzwi i z moich oczy polały się łzy.Znów robię to samo.Niszczę to na co pracowałam tyle czasu.Znów staje się zimna.Staje się taką jak sprzed roku.

******************************

Nowy rozdział,tak jak obiecałam na snapie jest dzisiaj.Mam nadzieję że się spodobał!

Zapraszam na mojego snapa: asi455

Pozdrawiam : NieZnanaAuyorkA

XOXO