Notka pod rozdziałem ważne !!!
-Cassie musimy.....-nie dokończył bo zobaczył mnie i Nathan'a- Nie przeszkadzam...
-Tato....nie mów nic mamie.-powiedziałam
-Okej,a ty mi jej nie zjedz-powiedział i wyszedł,a ja wróciłam do przerwanej nam czynności.
Nathan zmienił bluzkę.I razem z nim spedziłam resztę dnia.Tłumaczył mi jak zacząć wszystko od początku.Jak ufać ludziom.Dużo mi to pomogło.
Nstepnego dnia.
Wstałam o 6:23.Wyjęłam ubranie z szafy i założyłam je.Zrobiłam delikatny makijaż i zeszłam na dół.W kuchni zastałam rodziców i Luke'a.
-Hej wszystkim.
-Część -powiedzieli po kolei.
-Luke,dałam jedną twoją bluzkę dla Nathan'a.
-Z jakiej okazji mu dałaś?
-Oblałam go colą.
-Znowu?
-Tak,Luke znowu.
Tato siedział i się śmiał.Myślałam że nie przestanie.Pewnie chodziło mu o wczorajszą sytuację.
-Adam z czego ty się tak śmiejesz?-zapytała mama
-Cheryl przestań,po prostu mam powód.-powiedział i spojrzał na mnie.
-A tym powodem jest Cass?
-W pewnym sensie...
-Tato!
-Oho,oni coś przed nami ukrywają Luke-powiedziała mama
-Mamo to my też mijemy tajemnice.
-Okej.
Wzięłam z lodówki napój i wyszłam z domu i skierowałam się do szkoły.Na terenie szkoły byłam już o 7.45 miałam jeszcze kilkanaście minut do dzwonka.Usiadłam na jednej z wielu ławek na dziedzińcu.Po kilku minutach siedzenia,ktoś zaszedł mnie od tyłu i zasłonił mi oczy.
-Zgaduj,kto-powiedział dobrze znany mi głos
-Nathan co ci się na żarty wzięło ?
-Wiesz od wczoraj mam bardzo dobry humor.Jak nigdy.-jednak jego uśmiech znikł gdy jakaś stojąca za nim kobieta wymowiła jego imię.
-Natan?-zapytała kobieta
Nathan obrócił się ze złością wymalowaną twarzy.
-Co ty tu robisz?!-krzyknął
-Wróciłam...na stałe -powiedziała
-Ta informacja nie jest mi do życia potrzebna.
-Ależ potrzebna!Jestem twoją matką!
-Ty możesz tak uważać,ale ja tak nie uważam.-teraz zwrócił się do mnie-Cassie chodźmy,zaraz się lekcje zacznął.
Lekcje mijały szybko.Odkąd zabrakło przy mnie Ayden'a,na każdej lekcji Nathan ze mną siedzi.Jest jedynym moim przyjacielem,pomijając jego paczkę,która przyjęła mnie miło.Ale im, aż tak nie ufam.Został już tylko w-f i do domu.Siedziałam w szatni i przebierałam się do w-f'u.Całą grupą weszliśmy do ogromnej hali.W mojej klasie była taka jedna dziewczyna -Emily.Straszna suka.Gdy dowiedziała się o moim związku z Nate'm myślałam że mnie zabije.Uważa że chłopak należy tylko do niej i tylko ona na niego zasługuje.Od tamtej pory laska ciągle chce mi dokopać,ale jej to nie wychodzi.Dzisiaj miałyśmy grać w siatkówkę.Podzieliłyśmy się na grupy.Jednak mi nie dano szansy zagrać,bo zostałam poproszona do pani,bo mój bracieszek chciał ze mną pogadać.
CZYTASZ
Reversed 1
Teen FictionOn-najprzystojniejszy chłopak w szkole,typowy bad boy.Jednak jego zachowanie poza szkołą jest zupełnie inne.Jest wrażliwym chłopakiem z mnóstwem problemów rodzinnych. Ona-ładna,skromna i pilna uczennica w szkole,szara myszka.Jednak gdy wychodzi za t...