Part 17

7.9K 401 20
                                    


Jechałam z Leo na lotnisko.Tam czekał na mnie wyścig do wygrania.Jechaliśmy przez most.Widziałam jak woda odbija światło księżyca.Obok nas nagle pojawił się jakiś motor.Widziałam jak wyciąga w naszą stronę nogę uderzając nią w nasz motor.Leo stracił kontrolę nad pojazdem.Chłopak uderzył w barierki.Leo i ja wylecieliśmy za barierki.Oboje wpadliśmy do rzeki Hudosn.

Leciałam zaledwie kilka sekund.Uderzenie o taflę wody było niesamowicie bolące i mocne.Moja głowa tak mnie bolała.Zemdlałam.

Kilka dni później

Leżałam na łóżku.Czułam się źle.Ale chwila nie mogę się obudzić.Chce Ale nie mogę.Co się stało!?Muszę otworzyć oczy.Muszę!

Jest!Udało się!Ale od razu zamknęłam je bo światło mnie oślepiło.Szybko zamrugałam i już wyszystko i wszystkich widziałam.Tylko był pewien problem nie pamiętam kilku rzeczy.Co się stało?Dlaczego jestem w szpitalu?Czemu Leo leży na łóżku obok?Nade mną stali rodzice i Luke.Leo był przytomny.Chciałam poruszyć nogami.Ale nie mogłam.Co się dzieje!?Czy to możliwe?Nie...Nie nie nie.W moich oczach zbierały się łzy.

-Mamo,dlaczego nie mogę ruszyć nogami?-zapytałam

-Córcia,podczas wypadku doszło do przesunięcia jednego z kręgów kręgosłupa.

-O Boże .....-z moich oczy popłyneły łzy.

-Ale lekarz powiedział że trzeba go nastawić.Przejdziesz operację i będzie wszystko dobrze.

-Możecie wyjść,chciałam o czymś porozmawiać z Leo.

Wszyscy wyszli.

-Leo co się stało?

-Byłaś na balu.Przyjechałem po ciebie.Pojechaliśmy na lotnisko,gdzie miał się odbyć wyścig.Jechalismy mostem,ale jak znaleźliśmy się w Hudsonie nie wiem.Jednak odwołali go dopóki ty nie będziesz w stanie się ścigać.

Teraz mi się wszystko przypomniało.Ten facet z motoru.W mojej głowie pojawił się obraz z tamtej sytuacji.Ja już go gdzieś widziałam.Ale gdzie?

-Cass słuchasz mnie!?-krzyknął Leo

-Leo,ja wiem czemu my wpadliśmy do Hudsona.Pamiętasz,jechaliśmy mostem.Nagle obok nas pojawił się motor.Jechał nim chłopak.Popchnął nas nogą.Straciłeś kontrolę nad motorem.Walneliśmy o barierkę.Motor został na moście,a my wylecieliśmy.

-Rzeczywiście tak było.

-Leo,ale jest jeszcze jedna sprawa.Ten facet z motoru.Ja już go kiedyś widziałam.Ale nie wiem gdzie.

-Lepiej nic nie mów na razie policji.

-Ale ty nic nie mówiłeś?

-Nie.

-Okej,jak coś to nic nie pamiętamy.Byliśmy na balu i film się urywa.

-Cass,a tak w ogóle przepraszam,gdybym zapanował nad motorem to nie byłabyś tak poważnie ranna.

-Leo,daj spokój.Wszystko co ma swój początek ma też i koniec.

-Ale czuje się strasznie winny.Nie powinienem się zgodzić na ten wyścig.

I już nie odpowiedziałam mu ,bo do sali wszedł lekarz.Podeszedł do mnie.

-Jak się pani czuje?-zapytał

-Dobrze,tylko nie mogę ruszać nogami -i znów poleciały mi łzy z oczu.

-Ale nie płacz.Jest to przesunięcie,a nie złamanie.Przejdziesz operację,nastawiamy kręg,pójdziesz na rehabilitacje i będziesz chodzić.Obiecuję ci to.-powiedział ciepło się uśmiechając.

Reversed 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz