23. Rey

145 15 2
                                    

Leżała w środku lasu. Wokół ogniska chodziły chomikopodobne stworzenia.
— Naia to fay der, thu naia tye trefyl ya umo'x to nuga yanapar koha.
— Naia na to tur'f gorh — odrzekła.
— Ya ina to derrig, yeg umo tye ho — zaśmiał się.
Splunęła pod stopy chamskiego kosmity. Rozległ się świst powietrza i otrzymała siarczysty policzek.
— Naia na jor lewi der koha!
— Umo jor lewi a to, we Umo ka — odparła.
— Na, naia to umi yanapar sohka — wyszczerzył się.
— Umo na to sohka.
— Naia to.
— Na, gorh!
— Say, funga.
Ich rozmowę przerwał donośny głos wodza chomikowatych - Stayranyy'a.
— Ina na to umoria yanapar, Umi jor daka a holdan ini fortes.
— Haia na to roiang!
Nagle, ni stąd ni z owąd z głuszy leśnej rozległ się świst pocisków i kilku kosmitów poległo.
— Haia to nufra, koha tye nufre! — krzyczeli.
Rozległy się kolejne strzały i głosy ucichły. Rey została sam na sam z tajemniczym zabójcą.
Po chwili spośród drzew wyłonił się spocony, uwalany ziemią Finn.
— Zbieraj się, szybko! Oni tu są, ale boją się atakować. Za mną! Już!
Dziewczyna wstała i mimo bólu w kolanach i kroczu, spowodowanego klęczeniem i notorycznymi gwałtami, podążyła za wybawcą.
— Możemy zwolnić?
— Nie, chyba, że chcesz dać im się złapać z powrotem.
— Ale naprawdę nie dam rady.
— Chodź — zawołał, po czym przerzucił ją sobie przez ramię.
— Lepiej?
— Lepiej.
Od razu zaczął biec. Karabin trzymał w drugiej ręce, na wszelki wypadek.
Dziewczyna obijała mu się twarzą o plecy.
— Hej! To nie jest przyjemne. Jesteś spocony i brudny.
— Możesz być zamiast tego martwa. Co wolisz? — spytał zdenerwowany, nie zwalniając tempa.
— Nie, rób co musisz.
— Na taką odpowiedź czekałem — powiedział, sapiąc z wysiłku.
— Jesteś bardziej umięśniony niż wcześniej.
— To zasługa treningów u mistrza Luke'a.
Posmutniała, czyli jedi nie kłamał i straciła szansę na bycie rycerzem.
— Gratuluję.
Spojrzał na nią, a raczej na tylną część jej ciała.
— Nie martw się, poproszę Luke'a, by zakończył twój trening.
Uśmiechnęła się blado.
— Wątpię, czy się zgodzi. Kylo Rena znienawidził po zdradzie.
Nie odpowiedział, mijali kolejne drzewa.
— Kylo Ren zrobił co innego. Ty po prostu uciekłaś w las.
Nie chciała mówić, że rzeczywiście została opętana, ale dzięki kosmitom udało jej się odnaleźć siebie. Ledwie dwa dni spędzone w ich obozie były jak piekło. Cały czas ją kopali, przezywali, została nawet kilkakrotnie zgwałcona, ale to nie było już ważne, wracała do domu, jeśli kiedykolwiek go miała. Wszystko ją bolało od stóp przez krocze aż po pierś.
Niedługo, bo po pół godzinie jej wybawiciel przystanął na odpoczynek. Położył ją na ziemi, a sam naładował broń.
— Póki jesteśmy w tej przeklętej puszczy nie możemy czuć się bezpiecznie ani przez moment — stwierdził i splunął na drzewo. Wydzielina spłynęła po nierównej korze i spadła po chwili na grunt.
— Nic ci nie jest?
Teraz to pytanie wydało się jej śmieszne.
— Nie po prostu jestem obdarta i zgwałcona, to jak najbardziej w porządku — odparła bezsilnie.
Na jego twarzy zagościł gniew.
— Szkoda, że ich zastrzeliłem.
Rozpłakała się.

Słowniczek:
Naia to fay der, thu naia tye trefyl ya umo'x to nuga yanapar koha - Jesteś strasznie głupia, że myślałaś, że będę twoim niewolnikiem.
Naia na to tur'f gorh - nie dałbyś sobie rady pierdoło.
Ya ina ti derrig, yeg umo tye ho - Jest głupsza niż sądziłem.
Naia na jor lewi der koha - nie miałaś prawa głupia suko.
Umo jor lewi a to, we Umo ka - mam prawo robić co chcę.
Na, naia to umi yanapar sohka - nie, jesteś moją niewolnicą dziwko.
Umo na to sohka - nie jestem dziwką.
Naia to - jesteś
Na, gorh - nie, pierdoło
Say, funga - tak, kurwo
Ina na to umoria yanapar, Umi jor daka a holdan ini fortes - Ona nie jest naszą niewolnicą, mam zamiar wypuścić ją jutro.
Haia na to roiang - to niesprawiedliwe
Haia to nufra, koha tye nufre - To zdrada, suka zdradziła!

Star Wars - Trzecia Trylogia i więcejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz