To, co robiła Roksana wprawiło mnie w osłupienie i szok...
Dziewczyna siedziała na krześle tyłem do drzwi i mówiła do kamery...
-Nie można się załamywać, to nie jest jedyne rozwiązanie...-mówiła z uczuciem.
Pewnie mówi o samobójstwie.
-Sama miałam chyba cztery próby, ale w końcu poznałam ciekawego chłopaka i teraz jestem u niego, pomógł mi bardziej, niż ktokolwiek inny...
Stałem w drzwiach i słuchałem z osłupieniem. Chyba chodzi o mnie?! Mam nadzieję. Bezgłośnie wszedłem do pomieszczenia, a jedzenie i kakao postawiłem na szafce nocnej. Roksana nic nie słyszała, bo mówiła do kamery z wielkim uczuciem i nie zwracała na nic uwagi. Podszedłem do niej cicho i cmoknąłem ją w policzek.
Zarumieniła się.-Przepraszam, że cię wystraszyłem-zaśmiałem się.-Tak w ogóle co robisz?
-Chciałam spróbować coś nagrać, a później usunąć, przepraszam-na jej twarz wstąpił delikatny uśmiech.
-Przecież nic się nie stało, świetnie ci szło, mówiłaś tak szczerze i z uczuciem. Chcesz zacząć nagrywać?-spytałem.
-Mogę? Wiesz, chciałabym, ale boję się, jak przyjmą mnie ludzie-szepnęła.
-Jasne, że możesz zacząć, jestem pewien, że cię polubią. Za chwilę założymy ci kanał, ale najpierw coś zjedzmy-poszedłem po krzesło.
Po zjedzeniu "śniadania" usiedliśmy przy komputerze i zacząłem zakładać jej kanał, wiedziałem, że ludzie będą ją lubić i szybko zdobędzie pierwsze suby.
Jej kanał nazywał się "SweetRoksyy", nic innego nie mogła wymyślić. Zdecydowała, że najpierw będzie nagrywała vlogi itp., ale powiedziała, że kiedyś chciałaby też założyć kanał, na którym będzie grała.
Zabraliśmy się do nagrywania pierwszego filmu.
-Pamiętaj, bądź naturalna. Pomogę ci nagrywać i będę z tobą na nagraniu, jeśli chcesz. Możemy też zrobić ci wstęp muzyczny*, jak u mnie.
-Pewnie!
Przy montażu Roksana na podkład wybrała piosenkę Tove Lo, "Habits.
Przez około piętnaście minut montowaliśmy materiał. Oczywiście, jak to większość YouTuberów nie chciało nam się ubierać, więc ja założyłem tylko jakąś koszulkę i wtedy już mogliśmy nagrywać.
Kolejne dziesięć minut rozmawialiśmy. Później Roksana stwierdziła, że chciałaby się wykąpać. Wyjęła jakieś ubrania z torebki i poszła na dół do łazienki.
*Perspektywa Roksany*
Weszłam do łazienki z potrzebnymi rzeczami pamiętając, że kosmetyczkę zostawiłam wczoraj właśnie tam. Nie zwracając na nic uwagi weszłam pod prysznic.
Po około piętnastu minutach okryłam się ręcznikiem i ubrałam się w czarne dżinsy i czarną bluzkę z napisem: Stression, Depression but well dression... (nwm, czy dobrze napisane)
Uczesałam i ułożyłam włosy, po czym chciałam wziąć kosmetyczkę i się pomalować. Gdzie ona jest? Nie było jej. Pewnie zostawiłam ją w pokoju, sprawdzę. Weszłam na górę do pokoju Karola i spytałam go, czy widział kosmetyki.
-Nie, a gdzie ją kładłaś? Jakby coś to jutro poszukaj, dzisiaj nie musisz się malować.
-Muszę! Jestem brzydka, kiedy się nie pomaluję.
*Perspektywa Karola*
Powoli do niej podszedłem.
-Ty zawsze jesteś piękna, Księżniczko-złapałem ją za rękę i przysunąłem do siebie. Nasze twarze były niebezpiecznie blisko.
-Nieprawda-szepnęła i spojrzała mi w oczy.-Jestem brzydka bez niego.
-Teraz kłamiesz-odparłem i powoli przysuwałem twarz do jej twarzy. Chciała tego, chciała, żebym ją pocałował. Stało się to. Delikatnie ją całowałem, wtedy poczułem, jak bardzo nie chcę jej stracić, że kiedy coś sobie zrobi ja po prostu nie wytrzymam i się zabiję. Mojej Księżniczce nic nie może się stać. NIC. Moje serce biło coraz mocniej. Nie możemy być już przyjaciółmi. Ja tego nie wytrzymam...
***
*Chodzi o wstępy muzyczne, jakie Kaiko robi na początku różnych odcinków, jego widzowie będą wiedzieli, o co chodzi :D
Kochani, obiecałam rozdział i jest rozdział :3 chciałam wcześniej, ale nie dałam rady :3 Papa, myszki! :3
YOU ARE READING
Cisza//Kaiko
FanfictionNieśmiała dziewczyna z depresją, w której zakochuje się dosyć popularny YouTuber, Kaiko. Czy Roksana rzeczywiście w końcu szczęśliwie się zakocha i odłoży leki i żyletkę? Czy Karol otworzy się przed dziewczyną? *REAKTYWACJA 2019-03-21*