Cisza//Kaiko

Wylew myśli: Roksana do Karola

Cześć, kochanie... Tęskniłam...

Wiesz co?

Wyratowałeś mnie.

Skąd?

Z depresji.

Nie wiesz, czym ona jest?

Wyobraź sobie:

Siedzisz w pokoju bez okien, drzwi i bardzo chcesz z niego wyjść. Pomieszczenie jest coraz mniejsze i mniejsze. Kiedy jest już tak mało miejsca, że ledwo oddychasz... Pokój zaczyna się palić. Próbujesz uciekać, ale nie masz jak.

Już rozumiesz?

Było blisko mojego końca, ale Ty wyciągnąłeś mnie z tego pokoju. Nawet nie wiesz, jak bardzo jestem Ci za to wdzięczna.

Gdyby nie Ty...

Już by mnie tu nie było.

Naprawdę.

Nie wiem, dlaczego zwróciłeś na mnie uwagę, ale się cieszę.

Wiesz, że jesteś osobą, dla której żyję?

Bo Cię kocham,

Kocham Cię ponad moje życie.

Jeżeli nagle zniknąłbyś z mojego życia...

Załamałabym się.

Mimo że jesteśmy razem krótko...

Kochałam Cię od początku.

I nadal kocham.

Naprawdę.

Cieszę się, że mogę Ci to wyznawać bez wstydu.

Uświadomiłeś mi, że niszczyłam się od środka.

Wiesz, jak?

Kiedy pewnego razu wyciągałam tabletki zatrzymałam się i spojrzałam w lustro.

Zrozumiałam, co się ze mną dzieje.

Bez Ciebie chyba dawno bym umarła...

Wiesz co?

Jesteś najlepszą osobą, jaka mogła mi się trafić...

Kocham cię... Bardzo mocno!

***

Taki króciutki wylew myśli...

Chcecie więcej takich, np. Karol do Roksany?

Mogę takie robić, kiedy coś ciekawego się zdarzy 8)))

Może podeślecie mi propozycje, jak chcecie, żeby to się rozwijało?

Dramy, nienawiść i miłość naraz oraz nieprzewidywalny Karol

CZY
Romantyki, miłości i rzyganie tęczą??

Co o tym sądzicie? A może pomieszać te dwie opcje?

Papa, Myszki!! ;3