Rozdział 10: Pustka

763 53 5
                                    


30/31 grudnia 75'

Potter obudził się w środku nocy gdyż usłyszał cichy płacz. To Lili płakała. Rozejrzał się po salonie. Zobaczył leżącego Remusa do którego przytulone były Mary i Dora. Na kolanach brunetki leżał Syriusz .

- Hej Lily co sięstało? - Spytał cicho.
- Nic to tylko zły sen . - Powiedziała opierając łzy.

Wtedy Potter podszedł do niej i objął ją ramieniem . Dziewczyna wtuliła się w niego . W ramionach Rogacza czuła się bezpieczna, a na dodatek on tak pięknie pachniał cynamonem i woskiem do miotły.
Rudowłosa zasnęła w objęciach Pottera było jej tam dobrze.

Rano obudził ich głos "brata "Lily .
- Ej zakochani wstawać .! - Na te słowa Lily chciała szybko odkleić się od Jemsa.
Lecz jego uścisk jej na to nie pozwalał.

Była już 23.50 więc 7 przyjaciół wyszła na zewnątrz , aby przywitać nowy rok.

-trzy! - Zaczęło się odliczanie .
- dwa!
- jeden !

Lily podeszła do Jemsa i już miała go pocałować kiedy rozległ się ogromny huk. Na niebie rozbłysły fajerwerki. Jems przyciągną do siebie rudą i wpił się w jej usta . Po chwili zorientował się co właśnie zrobił i szybko oderwał się od Lily.
- Przepraszam, ja nie chciałem , ale już po prostu nie dawałem rady ... - Zaczą nerwowo tłumaczyć się Potter. Lecz zanim zakończył Lily cmoknęła go szybko .
Nagle rozległy się okrzyki radości Huncwotów i Huncwotek.

2 stycznia 76'

Dziś mieli wracać do Hogwartu.
Rano z domu Rogacza zaczęli wyjeżdżać przyjaciele. Po godzinie został tylko on i jego Lily no i oczywiście Syriusz który mieszkał u Jemsa od wakacji. Postanowili że przeteleportują się do domu Evans po jej kufer i sowa.
Po chwili stali już przed domem Lily.
- Chłopcy może lepiej poczekajcie tutaj ,a ja zaraz wrucę .

Lily weszła do domu krzycząc że przyszła tylko po kufer i pożegnać się. Dziewczyna zostawiła kufer w korytarzu i weszła do kuchni gdzie siedziała załaman kobieta.

- Mamo co się stało ? Gdzie jest Tata?
-Liluś kochanie twój tata zginął w wypadku. - Dziewczyna na te słowa przytuliła się do matki i rozpłakała po chwili wstała i wyszła.

- Lily co się stało? - zapytał zaniepokojony Jems.
- Mój tata nie żyje. - Po tych słowach wtuliła się w chłopaka


^^^^^^

Dziś już troszkę dłużej . Obiecuje że kolejne rozdziały będą dłuższe. Przepraszam za błędy. 😁

Era Huncwotów i HuncwotekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz