1 września 76'
Na peronie 9 3 / 4 po raz ostatni stała 7 przyjaciół. Przez ostatnie 6 miesięcy wiele się zmieniło :
* Tata Lily zmarł
* Jej mama była lekko załamana
* Ona się pocieła
* Dorcas zaczęła chodzić z Syriuszem
* Mery i Lupin mają się ku sobie
* Lily i James całowali się.Grupa przyjaciół zajęła już pusty przedział. Do Huncwotów dołączyli Alicja i Frank którzy byli parą. W przedziale był jeszcze większy tłok niż zwykle. Dora siedziała na kolanach Łapy . Peter siedział na podłodze. Lily która weszła do przedziału najpóźniej siadła na kolanach Jamesa. Była mu bardzo wdzięczna za to że został i pocieszał ją po stracie ojca. Na dodatek postanowiła że zgodzi się na randkę z Potterem .
- Ej Evans umówisz się zemną? - Spytał Potter. Wszyscy siedzący przy stole Gryfindoru znali to pytanie i odpowiedź która nie przerwanie od 3 lat brzmiała
" NIE ".
- Tak umówię się z tobą. - Powiedziała Lily. Na te słowa wszyscy zamilkli i zwrócili wzrok na parę.
- Że co ? Możesz powtórzyć?
- Tak Jems umówię się z tobą. To kiedy i o której. - Po tych słowach Lupin i kilka innych osób zaczęło się ksztusić.
- To super więc spotkajmy się jutro o 20 spotkajmy się w pokoju wspólnym .2 września 76'
Dziś był piątek . Lily zaczęła się szykować na randkę z Potterem. Na sobie miała czarną spódniczkę i pół przeźroczystą bluzkę. Włosy miała rozpuszczone. Było za pięć ósma więc dziewczyna postanowiła zejść do PW gdzie czekał już James.
- Pięknie wyglądasz. - Powiedział Rogacz poczym złapał dziewczynę za rękę.
- Dziękuję ty też nieźle wyglądasz. A gdzie właściwie idziemy ??
- Zobaczysz zaraz będziemy. - Oznajmił Rogacz po czym otworzyły drzwi do sali.Ich oczy ukazał się przytulny pokój. W środku stała kanapa , a na przeciwko niej kominek . Lily była zachwycona. Rozmawiała z Potterem co najmniej dwie godziny. James wpatrywał się w Evans jak w obrazek. Lily postanowiła zrobić kolejny krok. Pocałowała lekko chłopaka. On bez zastanowienia posadził ją sobie na kolanach poczym zaczął składać na jej ustach pocałunki. Wcześniej już całował Rudą , ale teraz to było coś innego. Coś lepszego.
- Lily Evans czy zostaniesz moją dziewczyną? - Spytał Potter pomiędzy pocałunkami.
- Tak z miłą chęcią. - Odpowiedziała .Po chwili wybiła północ. Para postanowiła że wrócą już do PW gdzie czekali na nich huncwoci. W chwili w której Lily i James przekraczali portret Grubej Damy usłyszeli głos.
- Ooo widzę że nasza zakochana para już wróciła! - Krzyknął Syriusz.
- Cicho jeszcze wszystkich obudzisz. - Upomniała go rudowłosa.
- Jesteśmy parą. - Powiedział Rogacz .
- Nie uwierzę dopóki nie zobaczę. - Powiedział Lupin. Po tych słowach Lily pocałowała krótko Rogacz.
- To lepiej uwierz. - Powiedział zadowolony James.
- Ja idę spać . Dobranoc. - Powiedziała Lily jeszcze ras całując swojego chłopaka.Gdy weszła do dormitorium.
- No Liluś opowiadaj wszystko. Tylko ze szczegółami. Chcemy wszystko wiedzieć !.- Powiedziała Dora. Po czym Lily zaczęła opowiadać wszystko dziewczyną. Siedziały jeszcze z godzinę po czym położyły
się spać.^^^^^
Przepraszam za błędy i napiszcie jak wam się podobało.
CZYTASZ
Era Huncwotów i Huncwotek
FanficTo nie będzie typowe opowiadanie o huncwotach i o rudowłosej dziewczynie . To ff nie skończy się na śmierci młodej pary. W tym ff nie będzie czarnoksiężnika którego imienia nie wolno wymawiać. Lecz będzie historia młodych ludzi uczących się w szkole...