1 września 75'
Huncwoci i huncwotki zaczynali już 6 rok nauki w Hogwarcie.Potter i Black w ostatniej chwili weszli do pociągu. Po kilku minutach znaleźli przedział w którym siedziały huncwotki i dwaj Huncwoci. Jems usiadł obok Evans
I obią ją ręką. Ku jego zaskoczeniu ruda nie na wżeszczała na niego , ale wtuliła się w niego . Wszyscy popatrzyli na to ze zdziwieniem , ale nikt nic nie powiedział. Rogacz posłał huncwocki uśmiech do Łapy.W dormitorium Huncwotów
- Chłopaki myślicie że Evans zgodzi się na randkę? -Spytał Potter.
- No wiesz to że ruda nie na wżeszczała na ciebie to jeszcze nic nie znacz. A teraz przejdźmy do tego kiedy odbędzie się melanż rozpoczynający rok szkolny. - Powiedział Łapa a Lupin zaśmiał się cicho.5 września 75'
Nad wielką salą pojawił się napis
DZIŚ O 20 ODBĘDZIE SIĘ IMPREZ W POKOJU WSPÓLNYM GRYFFINDORU .
ZAKAZ WSTĘPU ŚLIZGONOM .W Wielkiej sali rozległy się okrzyki radości. Huncwoci usiedli przy stole , a obok nich usiadły huncwotki.
- Hej Lily może być poszła ze mną na tą imprezę? - Spytał Potter .
- Dobrze .- Odpowiedziała Evans, a Any zaczęła się ksztusić płatkami z mlekiem . Wszyscy obecni skierowali zdziwiony wzrok na parę.
- Lily możesz powtórzyć? Czy ty właśnie zgodziłaś się na randkę zemną?
- Tak Jems umówię się z tobą. - Powiedziała Lily i wyszła z WS.W dormitorium dziewczyn trwały już przygotowania na imprezę . Lis miała na sobie czerwono czarną koszule w kratę i czarną spódniczkę do tego lekki makijaż z czerwonymi ustami , włosy miała rozpuszczone. Any ubrana była ubrana tak jak Lis tylko jej koszula była różowo niebieska , a makijaż dzienny był bardzo dziewczęcy.
- Łał Lilka jak ty pięknie wyglądasz! - Krzyknęła Any . Lily miała na sobie czarną krótką sukienkę, złotą biżuterię, lekki dziewczęcy makijaż . Jej rude włosy spięte były w kucyka.- Dziękuję wy też pięknie wyglądacie.
Po paru minutach Any rozmawiała już z Lunatykiem, Lis tańczyła z Syriuszem, a do rudowłosej podszedł Potter.
- Piękne dziś wyglądasz.
- Dziękuję ty też wyglądasz nie najgorzej.
Po chwili para tańczyła już na środku parkietu.Kilka godzin później
Lily szukała Jemsa. Niestety znalazła go całującego się z jakąś puchonką. Była załamana i nie rozumiała tego co się właśnie działo.
- Jak mogłeś mi to zrobić ! A już zaczynałeś mi się podobać. - po tych słowach spoliczkowała chłopaka i pobiegła do swojego pokoju . Dziewczyna ze łzami w oczach położyła się na łóżku po czym szybko zasłoniła zasłony .
W tej chwili do dormitorium weszła Any z Lunatykiem. Usłyszeli szloch dobiegający z łóżka Lily .
- Hej Lily co się stało? - Spytała para.
- Nic po prostu chcę być sama. - po tych słowach rozpłakała się jeszcze bardziej . Lupin odsłonił zasłony i usiadł koło Evans. To sama zrobiła Mcsalt.Ruda wtuliła się w przyjaciół i zaczęła im opowiadać co się stało.
- ... Najgorsze w tym jest to że Potter zaczą mi się podobać.
- Ale przecież Lilka ty nie nawidziłaś Rogacza . - Powiedział Remus .
- Tak wiem , ale po tych wakacjach coś się zmieniło. Już dopuściłam do siebie wiadomość że Jems nie jest taki zły , ale teraz widzę że jest okropny! Nienawidzę go !! - po tych słowach dziewczyna rozpłakała się. W tym momencie do dormitorium wszedł Syriusz ,a zanim Lisabet.
- Co się stało? - Spytał zdziwiony Syriusz.Wtedy Any opowiedziała im to co powiedziała Lily. W tym samym czasie Lis podeszła do przyjaciółki.
- Nie wieże że Rogacz mógł to zrobić przecież on szaleje za Evans od ponad roku.
- Ciszej Lily już zasnęła- Powiedział Remus w którego wtuliła się dziewczyna.
Reszta przyjaciół też się już położyła.Następnego dnia.
Lily obudziła się i zobaczyła że na jej łóżku śpi Remus z Any , a na podłodze Syriusz który obejmuje Lis. Lily uśmiechnęła się lekko.
Po chwili była już w łazience. Postanowiła wziąść długą kompiel . Na szczęście dziś była sobota więc nie musiała się śpieszyć.
Po godzinnej kąpieli zeszła na śniadanie. Przekraczając próg WS zobaczyła Potter. Dziewczyna postanowiła go ignorować i wziąść śniadanie dla jej przyjaciół którzy spali w dormitorium .
- Hej Evans zjesz ze mną ?
- Nie Potter. - Odpowiedziała Evans poczym szybko wyszła z WS .Kiedy wróciła do dormitorium postawiła talerze z kanapkami i zaczęła wszystkich budzić.
- Kto zaświecił to słońce? - Spytał zaspany Black.
- Ja. - Powiedział ruda.
- Siostrzyczko zgaś to słońce.
- Siostrzyczko ??
- Tak od dziś jesteś moją siostrą i nie pozwolę nikomu cię skrzywdzić. - Po tych słowach Black wstał i przytulił Evans.^^^^^^^
I jest już kolejny rozdział.😊
Mam nadzieję że się spodoba . Przepraszam za błędy.PS. Uwielbiam troskliwych Huncwotów.
PS. Jak znacie jakieś ff o huncwotach to polecać.
CZYTASZ
Era Huncwotów i Huncwotek
FanfictionTo nie będzie typowe opowiadanie o huncwotach i o rudowłosej dziewczynie . To ff nie skończy się na śmierci młodej pary. W tym ff nie będzie czarnoksiężnika którego imienia nie wolno wymawiać. Lecz będzie historia młodych ludzi uczących się w szkole...