01

1.1K 80 1
                                    


MIA POV

Byłam zmęczona po pracy. Pracuję w przytulnej kawiarence,z której mam spore pieniądze. Nie narzekam,aczkolwiek mogło by być lepiej. Od powrotu,od Justina stałam się smutna,chyba wiadomo dlaczego.

Nie mogłam zostać u niego na wieczność,ale on uparcie wmawiał mi że będzie za mnie płacił. Będzie moim "sponsorem" (?),jakkolwiek to nazwać to nie chciałam tego. Muszę nauczyć się sama na siebie zarabiać,nie mogę oczekiwać wiecznie na czyjąś pomoc. I tak zrobiłam.

Kontakty utrzymujemy przez sms-y,bądź twittera. Była 19.00 mimo to postanowiłam napisać do szatyna z tęsknoty.

Do: Jus <3

Tęsknie :/ ♥

Odpowiedź dostałam natychmiastowo.

Od: Jus <3

Ja też,wiesz o tym. Mogłaś nie wyjeżdżać,żmijo!

Do: Jus <3

Ups? ♥

Tak wyglądał nasz kontakt. Oprócz sms-ów były również video rozmowy itp.

Jednak to mi nie wystarczało.

Dzień 1 : Pracowity,tęsknota za Justinem.

__________________

Chcecie dłuższe? ♥ VOTE ! 

Twitter | j.b //book one,two|completedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz