- Hej. Jak się czujesz? - Tristan podszedł powoli do mojego łóżka patrząc mi w oczy.
- No.... żyje jak widać. - lekko się uśmiechnęłam, ale zaraz ogarnął mnie smutek.- niestety moi rodzice nie mieli tyle szczęścia co ja - mówiąc to uroniłam jedną łzę, która spływała swobodnie po moim różowym policzku. On przysunął się do mnie otarł mój policzek kciukiem prawej ręki.
- Czy to oznacza, że oni...- pokiwałam głową wiedząc co chce powiedzieć - Na prawdę bardzo mi przykro -Nastała chwila ciszy po czym zadzwonił jego telefon.- Przepraszam cie bardzo, ale muszę odebrać. - mówiąc to chciał odejść od mojego łóżka, ale ja chciałam, żeby ze mną został .
- Moi rodzice zdążyli mi o wszystkim powiedzieć.- po tych słowach odwrócił się w moją stronę i otworzył szerzej oczy. Komórkę schował w tylną kieszeń spodni.- Rozumiem, że z tym winem to nie był wypadek, ale słyszałam, że mnie wybrałeś i chcę ci dać szansę ...tylko powiedz dlaczego ja?-Tristan spojrzał na mnie z lekkim zdziwieniem.
- Ehm. .... Bo jesteś piękną dziewczyną, a jak poznałem Cię bliżej to zobaczyłem , że jesteś nieśmiała i było widać, że od razu ci się spodobałem -
On się uśmiechnął a moje policzki plonęły w czerwieni z zawstydzenia. Czy to na prawdę było tak widać? - Nie wstydź się, bo ja też czuję to samo do Ciebie.- puścił mi oczko. Teraz to rozpływałam się w jego słowach. Gadaliśmy tak godzinami, a ja byłam w siódmym niebie mając pierwszy raz osobę, z którą mogłam otwarcie porozmawiać o mojej przeszłości i problemach. Nawet nie wiem kiedy a godzina 12 zmieniła się na 18. Niestety musiał już iść , a ja ciągle o nim myślałam. Poczułam, że mam osobę, na której mi zależy, poczułam się ważna.Mijał dzień za dniem, aż w końcu minął miesiąc. Nie wiem dlaczego tak długo musiałam tam leżeć, ale ten czas mogłam uznać za mile spędzony w towarzystwie..... mojego chłopaka: Przez ten czas tak świetnie się dogadywaliśmy, no i pewnego dnia poprosił mnie żebym została jego dziewczyną, a ja nie wiele myśląc zgodzilam się na jego prośbę. Jest moim pierwszym chłopakiem i przyjacielem. Kocham go. Kiedy tylko go widzę czuję motylki w brzuchu, a jak patrzymy sobie w oczy to przechodzą mnie przyjemne dreszcze. On wie wszystko o mnie, a ja wiem wszystko o nim. Co prawda nie miał trudnego dzieciństwa tak jak ja, bo jego rodzice nie ukrywali przed nim pieniędzy. Ale no cóż ja już nie będę miała z tym problemu....
Gdy leżałam i słuchałam muzyki w słuchawkach podszedł do mnie lekarz.
- Dzień dobry. Jak się pani czuję?
- Dzień dobry. Bywało lepiej.- odpowiadając zwijałam słuchawki w kłębek. Robiłam to niedbale, ponieważ i tak wiedziałam, że muszą się poplątać.
- Dobrze, więc przyjdzie po panią pielęgniarka i zawiezie do zdjęcia gipsu z pani ręki.
- W końcu.... czy to znaczy że mogę dzisiaj stąd wyjść i wrócić do domu?
- Jak najbardziej.- uśmiechnął się po czym wyszedł z sali. Był fajnym facetem. Dobrze mi się z nim rozmawialo, bo już dosyć długo się znaliśmy, a przez ten miesiąc całkiem miło nam się rozmawialo.
Niedługo po naszej rozmowie przyjechała pielęgniarka z wózkiem dla mnie. Zawiozla mnie na zdjęcie gipsu. Kiedy już się go pozbylam, poczułam ulgę. W końcu od miesiąca była zamknięta w tym białym czymś.
Przyjechałam do mojego łóżka i zaczęłam się pakować , a później przebralam się w normalne ciuchy i przyjechał po mnie Tristan.
- Hej skarbie- powiedział blondyn calujac mnie w policzek.
- Hej kochanie- odpowiedziałam mu z uśmiechem na twarzy.
- No to ma się rozumieć, że jedziemy do mnie?
-Ale jak do Ciebie?
-No bo nie chce Ciebie zostawić samej, a zwłaszcza, że wychodzisz teraz ze szpitala i nie ma twoich rodziców.
-Jak Ty się o mnie troszczysz.- czułam jak w środku mnie coś rozgrzewa - za to cie kocham.- cmoknelam go w usta po czym wsiadłam do jego czarnego camaro... zawsze chciałam mieć taki samochód... a on włożył moje walizki do bagażnika i wsiadł za kierownicę.
Jechaliśmy tak w ciszy. Lubię ciszę. On wie co lubię, a czego nie.
***************
Przepraszam za długą nieobecność, ale moje usprawiedliwienie to szkoła, a szkoła = sprawdziany=nauka=mało wolnego czasu=brak nowych rozdziałów.
Postaram się teraz w weekend nadrobić trochę rozdziałów i wstawiać je później w tygodniu.
Mam nadzieję, że się podobało, ale mam brak weny co sprawia mi trudność, ale i tak powinnam dac radę.
CZYTASZ
Pozory Mylą
Teen FictionAvril jest dziewiętnastoletnią dziewczyną. Nie jest lubiana w szkole za dobre wyniki w nauce. Planuje przyszłość związaną z zawodem lekarza.... ale to sie zmieniło po..... sami zobaczcie