Do dzisiaj byłam nieświadoma tego, że tak został opublikowany ten rozdział, za co bardzo przepraszam. Nie wiem dlaczego, ale musiało się źle zapisać.... i moje pisanie tamtego rozdziału poszło na marne, ale postaram się jak najlepiej odtworzyć to, co zapisałam przed publikacją.
***************************************************************
Marcus pomógł mi podnieść się z ziemi i zostawił mnie na kanapie w salonie.
-Panno Sarah, proszę tu natychmiast zejść!
-Pali się coś czy jak?- powiedziała Sarah schodząc na dół. Kiedy zobaczyła mnie i krew na mojej bluzce, podbiegła do mnie, sprawdzić co mi się stało. W ciszy, nie pytając się mnie co się wydarzyło, poszła po bandaże i opatrzyła mi moją ranę.
-Dlaczego się mnie nie spytasz, skąd mam tą ranę i dlaczego nie pojedziemy z tym do szpitala?
-Wiem, że to Tristan. Już od początku powinnam tobie coś powiedzieć, ale pamiętaj, że nie możesz nikomu o tym powiedzieć, ani donieść na policję, na niego.
-Ja już nic nie rozumiem. Przecież ja chciałam żyć normalnie,nie doniosłam na niego za pierwszym razem, ale teraz to sobie zasłużył.
-On jest moim bratem...
*********************
Taki krótki,bo kontynuacja poprzedniego rozdziału.
Kolejne będą dodawane co jakieś 1-2 tygodnie.
Jeszcze raz przepraszam i dzięki za czytanie.
CZYTASZ
Pozory Mylą
Teen FictionAvril jest dziewiętnastoletnią dziewczyną. Nie jest lubiana w szkole za dobre wyniki w nauce. Planuje przyszłość związaną z zawodem lekarza.... ale to sie zmieniło po..... sami zobaczcie