13. cz. II. Przepraszam za ostatni rozdział

49 5 2
                                    

Do dzisiaj byłam nieświadoma tego, że tak został opublikowany ten rozdział, za co bardzo przepraszam. Nie wiem dlaczego, ale musiało się źle zapisać.... i moje pisanie tamtego rozdziału poszło na marne, ale postaram się jak najlepiej odtworzyć to, co zapisałam przed publikacją.

***************************************************************

Marcus pomógł mi podnieść się z ziemi i zostawił mnie na kanapie w salonie.

-Panno Sarah, proszę tu natychmiast zejść!

-Pali się coś czy jak?- powiedziała Sarah schodząc na dół. Kiedy zobaczyła mnie i  krew na mojej bluzce, podbiegła do mnie, sprawdzić co mi się stało. W ciszy, nie pytając się mnie co się wydarzyło, poszła po bandaże i opatrzyła mi moją ranę. 

-Dlaczego się mnie nie spytasz, skąd mam tą ranę i dlaczego nie pojedziemy z tym do szpitala?

-Wiem, że to Tristan. Już od początku powinnam tobie coś powiedzieć, ale pamiętaj, że nie możesz nikomu o tym powiedzieć, ani donieść na policję, na niego.

-Ja już nic nie rozumiem. Przecież ja chciałam żyć normalnie,nie doniosłam na niego za pierwszym razem, ale teraz to sobie zasłużył.

-On jest moim bratem...

*********************

Taki krótki,bo kontynuacja poprzedniego rozdziału.

Kolejne będą dodawane co jakieś 1-2 tygodnie.

Jeszcze raz przepraszam i dzięki za czytanie.

Pozory MyląOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz