Rozdział 2

303 24 5
                                    

-Zabijesz mnie ?-Zapytałam z dziwnym spokojem w głosie. Wewnątrz czułam jednak, że zaraz zejdę na zawał ze strachu.

-Jeszcze nie.-Odpowiedział dodając chytry uśmieszek.

-Co to znaczy "jeszcze" ?

-Spokojnie skarbie.-Podszedł i wyszeptał mi do ucha.

-Łapy przy sobie!-Nakrzyczałam na niego.

-Heh. Widzę, że nie jesteś w nastroju. Przyjdę wieczorem.

-Heh. Radzę ci trzymać się z daleka od tego domu!

-Nie bój się kochanie, nic ci nie zrobię.

-Możesz mnie tak nie nazywać ?!

-Mogę.., ale nie chcę. Pa Liv.-Pożegnał się i wyszedł.

Nie wiem czemu, ale chciałam znowu spotkać czarnowłosego chłopaka. Przez cały dzień siedziałam znudzona przed telewizorem przełączając kanały. Szczerze to jak później myślałam o wieczorze to bałam się o swoje życie, w końcu powiedział ,,JESZCZE nie". Ale nie miałam żadnego wyjścia z tej sytuacji. No bo chyba nie ucieknę ? Gdzie bym poszła ? Poza tym to bezsensu!

Nagle poczułam jak ktoś głaszcze mnie po głowie. Nie przestraszyłam się jednak, bo wiedziałam, że to Jeff.

-Cześć piękna. Brakowało ci mnie ?-Zapytał z uśmieszkiem.

-Tak jak tobie chęci zabicia mnie ? NIE!-Powiedziałam i zwróciłam wzrok na telewizor.

-Słuchaj, zrozum, że ja nie chcę ci nic zrobić.

-Heh. I tak ci nie wierzę!-Parsknęłam.

-Wiem, że się boisz... Jesteś słaba..!-Nie dałam po sobie tego poznać, ale coraz bardziej denerwowało mnie to co mówił.-Nie umiesz się bronić.

-Mylisz się.

-Udowodnij!

-Sam sobie udowodnij, ty skur...-Nie dokończyłam, bo przycisnął mnie do ściany.

-Jesteś taka jak każda inna....słaba! Czuję, że pomyliłem się w wyborze co do ciebie!-Powiedział z pogardą w głosie.

-Nie....jestem....s....łaba!-Wydukałam i odepchnęłam chłopaka od siebie, jednocześnie upadając na ziemię.

Szybko się podniosłam łapiąc oddech, a następnie przywaliłam mu 3 razy z całej siły w twarz, a jestem dość silna po tych wszystkich ćwiczeniach.

,,Właśnie po to są potrzebne mi te wszystkie ćwiczenia i ta samoobrona"-Odpowiedziałam w myślach na wszystkie, bezsensowne zadane mi pytania w moim życiu.

-Wiedziałem.., że jak cię podpuszczę to....to pokażesz jaka jesteś silna.-Mówił dławiąc się własną krwią.

Nie mogłam go zostawić w takim stanie....po prostu nie mogłam. Poszłam po apteczkę i opatrzyłam mu wszystkie jego rany. Pomogłam mu usiąść. Przez jakieś 2 minuty wpatrywaliśmy się w siebie i nic nie mówiliśmy. Po chwili jednak on się odezwał.

-Mam nadzieję, że już więcej nie będę musiał cię podpuszczać, bo wyląduję w szpitalu.-Powiedział i razem się zaśmialiśmy.

-A ja mam nadzieję, że przestaniesz mnie tak nazywać.

-Ale jak skarbie ?-Spojrzałam na niego wzrokiem w stylu ,,serio?"

-Eh, no dobra, nie będę.-Obiecał i uśmiechnął się swoim 'krwawym uśmiechem'.

-Dlaczego zabijasz ?-Zapytałam wpatrując się w jego wielkie, białe oczy. O dziwo, było w nich coś ładnego.

-Dla przyjemności.

-Naprawdę sprawia ci to przyjemność ?

-Tak i myślę, że tobie też mogłoby.-Serce stanęło mi w gardle na samą myśl, że mogłabym....zabić człowieka...

-Nawet tak nie mów!

-Dlaczego ? Przecież widzę, że masz talent!

-Ćwiczę, a nie mam talent.-Po tych słowach nastała niezręczna cisza.

Nagle Jeff zaczął się do mnie przybliżać w nietypowy sposób.

-C-co ty robisz ?

-Nie jesteś taka jak wszystkie. Jesteś silna, odważna i masz coś w sobie z zabójcy.-Milczałam wpatrzona w jego oczy, które nadal mnie intrygowały.-Liv....kocham cię.-Powiedział i pocałował mnie. Chciałam tego, więc nie zaprzeczyłam pocałunkowi.

-Jeff my znamy się dopiero jeden dzień i jeszcze rano....bałam się o swoje życie jak pomyślałam, że masz przyjść wieczorem.-Powiedziałam.-Ja muszę sobie jeszcze wszystko przemyśleć.

-Dam ci tyle czasu ile tylko będziesz potrzebowała.-Powiedział i wyszedł.

,,Potrzebuję gorącej kąpieli"-Pomyślałam i poszłam do łazienki. Jak skończyłam to spojrzałam na zegarek wiszący w moim pokoju i zaczęłam się zastanawiać gdzie umknęło mi aż tyle czasu ?! Ale nie ważne. Położyłam się do łóżka, zamknęłam oczy i zasnęłam...

_______________

Kolejny rozdział jest! Za kilka dni jadę na ferie zimowe, więc nie wiem czy uda mi się wrzucić kolejny rozdział :(

Killerka |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz