Rozdział 10

202 21 7
                                    

Szliśmy przez las już jakieś pół godziny. Bez słowa. W końcu jednak postanowiłam się odezwać.

-Jak myślisz ? Co znajdziemy na miejscu ?

-Sam nie wiem. Ale to 'coś' porwało nam Sally i każdego kto chciał ją stamtąd odbić! Nie wiem czamu, ale nie mam pozytywnych myśli na ten temat...-Powiedział sarkastycznie.

-Miejmy nadzieję, że my wyjdziemy stamtąd cało.-Pocieszałam Toby'ego.

*******

Szliśmy tak jeszcze kilkanaście minut, cały czas rozmyślając nad tym co powie Jeff jak wrócę i nad tym co my tam do cholery znajdziemy ?

Kiedy doszliśmy, zobaczyliśmy przed sobą dość duży budynek, wokół którego stał mur, wysoki na 5 metrów!

-Heh, no to chyba przyda nam się ten sprzęt, który mamy ze sobą.-Westchnęłam.

-Chyba tak.-Przytaknął brunet, wyciągając wciągarkę do liny i linę.

Po wspinaczce na kilkumetrowym murze, czas przyszedł by jakoś dostać się do środka. Toby przebił się do ich panelu sterowania ochrony budynku i spokojnie weszliśmy do wnętrza tego a la więzienia.

-To jest całkiem spore... Jak my znajdziemy małą Sally ?-Spytałam.

-Najpierw to choćmy znaleźć mapę.

-Mapę ? Czego ?

-Tego budynku.-Przytaknęłam tylko głową.

Pomieszczenia tutaj były ogromne, pokręcone i większe niż się wydawało z zewnątrz.

Ja i Toby musieliśmy obmyślić jakiś plan. On poszedł po Sally, która najprawdopodobniej znaldywała się w pokoju dla więźniów. Ja natomiast musiałam zająć czymś porywacza i zabić trochę ochroniarzy, by ułatwić Toby'emu zadanie. Cały czas mieliśmy przy sobie krótkofalówki, przez które mogliśmy się kontaktować.

Przechodziłam przez dość dziwne pomieszczenia, które były wręcz nafaszerowane elektroniką i różnego rodzaju sprzętem. Korciło mnie by dotknąć i trochę....'pobawić się' którąś z maszyn. Jednak wiedziałam, że ani na to czasu nie mamy, ani nie mam pojęcia co by się stało jakbym coś tu poprzestawiała... Odpuściłam, więc to sobie.

W końcu znalazłam główne pomieszczenie całego tego kompleksu. Było duże i w rogach sali były cztery, osobne panele sterowania....tylko nie wiem czym.

Nagle zauważyłam, że w jednym z paneli stała zakapturzona postać. Usłyszałam głos.

-Wasza Sally nie jest mi do niczego potrzebna, ale wy tak.

-Po co ci jesteśmy potrzebni ?

-Dowiesz się w swoim czasie...-Powiedziała (bo była to ewidentnie dziewczyna) i wyszła.

Szybko pobiegłam pomóc Toby'emu i zabić kilku ochroniarzy.

-C-co się stało ? Dlaczego nie jesteś w głównym pomieszczeniu ?-Dopytywał się chłopak.

-Ta....ta dziewczyna, która porwała Sally....ona mi powiedziała, że możemy ją sobie wziąć, ale ja czuję, że to podstęp.-Wydukałam.

-Powiedziała coś jeszcze ?

-Tak. Że to my jesteśmy jej potrzebni, a nie Sally.

-Ale my ? Po co ?

-Nie wiem. Bierz Sally i choć.

*******

Po godzinie byliśmy w domu z prawie nieżywą dziewczynką.

-Nikogo więcej tam nie znaleźliście ?

-Było pełno zakrwawionych trupów i nie wiedzieliśmy kto jest kim. Poza tym to chyba tamtych byś nie dał rady uratować.

-Najważniejsze, że Sally żyje.

Dziewczynkę przenieśli do osobnego pokoju, w którym miała wyzdrowieć.

*******

-Słuchaj, Liv... Muszę podziękować tobie i Toby'emu za uratowanie Sally. Jeszcze nigdy się tak o nią nie byłem tak jak dzisiaj...-Powiedział Slender.

-Nie ma sprawy! Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.

-Ja też.-Oznajmił i wyszedł.

Jak się można było domyślić, drugą osobą, która wparowała do mojego pokoju był nie kto inny jak Jeff.

-Będziesz się teraz czepiać Toby'ego ?-Zapytałam.-Nie musisz, zrobię to za ciebie. Przecież mogłaś powiedzieć, że pójdziesz ze mną, bla bla bla... Kto jest twoim chłopakiem ? Ja czy on ? Bla bla bla...

-Ale ja nie jestem twoim chłopakiem.-Powiedział i się zaśmiał, a ja zrobiłam się czerwona jak burak.

-Z-zapomniałam...-Wyrwało mi się chociaż to było idiotyczne.

-No to teraz już nie bedziesz musiała sobie przypominać.-Powiedział i uklnęknął przede mną.-Liv....czy zostaniesz moją dziewczyną ?

Z ust nie mogło mi wtedy wyjść nic innego jak ,,Tak".

___________

Kolejny rozdział jest :) To już 10! Bardzo wam dziękuję za wyświetlenia i gwiazdki ^^ Jesteście cudowni :33 Zapraszam do czytania książki mojej BFF'ki Geopardzi ;) Geopardzia pisze książkę pt. ,,Świat według nadprzyrodzonych". Bardzo ciekawa i ogólnie polecam :3

Do next'a ;D

Killerka |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz