5.

136 7 0
                                        

{Vi}

Obudziłam się w swojej sypialni chociaż nie pamiętam jak się w niej znalazłam. Jednak najgorsze jest to,że na drugiej połowie mojego łóżka leżał Nick. Szybko od niego wstałam i sięgłam po butelke wody która stała niedaleko. Szybkim ruchem oblałam go całego,a on jak poparzony wstał z łóżka

-Co do kurwy?!!-krzyknął momentalnie

-Co ty robiłeś w moim łóżku?!To nie jest twój pokój!-krzyknełam do niego jeszcze trzymając butelke w dłoniach.

-Sam chciałbym o to zapytać!

-Wiesz.. Nie jesteśmy jeszcze na takim etapie znajomości.

-Ale możemy być-poruszał znacząco brwiami ściągając swoją mokrą koszulke,odsłaniając swój tors.

Prychłam na jego zachowanie i zanim do końca zdążył ściągnąć koszulke wyszłam z pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Prychłam na jego zachowanie i zanim do końca zdążył ściągnąć koszulke wyszłam z pokoju.
W kuchni czekał na mnie David,a z nim Jourdan. Obydwoje mieli bardzo dobre nastroje.

-O przyszła nasza imprezowiczka-powiedziała Jourdan ściskając mnie

-O a tu drugi imprezowicz-powiedział David do Nick'a który nadal był lekko mokry

-Masz aspiryne,najlepsza na kaca-dziewczyna dała mi do ręki szklankę

-Nick.. Dlaczego jesteś mokry?-zapytała z rozbawieniem Jourdan

-Nie pytaj..-odpowiedział swój wzrok kierując na mnie. W tym momencie usiadłam do stołu i starałam się unikać jakichkolwiek pytań. David odwrócił się w moją strone i mimowolnie zaczął się śmiać.

-Oj biedny Nick..-przyznał,gdy ten wyszedł z kuchni do łazienki

-Vi staraj się o niego-dodała Jourdan -Takie ciacho,też dziany..-zaklepuj póki masz czas-dodała

-Phhh.. Przestań.. Ty chyba jeszcze naprawdę jesteś nietrzeźwa, że takie głupoty gadasz.- powiedziałam w jej stronę i wypiłam całą szklankę wody

Poszłam do swojego pokoju,łóżko nadal było mokre,więc usiadłam na swoim fotelu przeglądając media społecznościowe i zdjęcia w moim telefonie.Moją szczególną uwage zwróciło jedno zdjęcie z wczoraj. Byłam na nim napewno okropnie pijana.

Nagle wyskoczyła mi ikonka z wiadomością numeru który jest dla mnie nie znany NIEZNANY:dzięki za wczoraj,kotku :*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nagle wyskoczyła mi ikonka z wiadomością numeru który jest dla mnie nie znany
NIEZNANY:
dzięki za wczoraj,kotku :*

JA:
Znamy się?

NIEZNANY:
Jestem bliższy tobie niż myślisz :*

JA:
A może imie tej tak ,,biskiej mi osoby"?

NIEZNANY:
hshsjxghzbsgsjsn

JA:
Piękne imie,jesteś Arabem?

NIEZNANY:
Zabawne -,-

JA:
twoje imie.. Kim jesteś?!
2 min później..
Halo?!
No kim kurwa jesteś?!

Dobra.. Nie odzywa się to do niego zadzwonie-pomyślałam i szybko zadzwoniłam na numer z którym pisałam i jak się zdziwiłam usłyszałam dzwonek połaczenia w naszym mieszkaniu. To był dzwonek Nicka! Szybko wparowałam mu do pokoju chcąc mu wygarnąc,ale w tej samej chwili do słuchawki powiedział Halo.
Zabrałam mu telefon z ręki i zobaczyłam na wyświetlaczu TATO,czyli dzwonił jego ojciec

-Co ty robisz?-zapytał szeptem patrząc na mnie podejrzliwie gdy oddałam mu do ręki telefon.

-Tato oddzwonie-powiedział do słuchawki i szybko się rozłączył

-Co ty tu..

-Ja myślałam..-jąkałam się patrząc w podłogę,ale zaraz Nick był w samym ręczniku.. Boże.. To takie niezręczne..

-To źle myślałaś -szepnął mi do
ucha

-Yhym-odpowiedziałam nadal nie podnosząc wzroku

-Dlaczego nie patrzysz się na mnie tylko na mój ręcznik?-zapytał rozbawiony

-Nie prawda-dałam mu kuksańca w gołe ramie patrząc na jego uśmiech.

-No już dobrze,dobrze nie złość się-powiedział i złapał mnie w mocnym uścisku,tak mocnym,że całe nasze ciała stykały się,tak samojego mokry ręcznik który właśnie moczył moje spodnie od piżamy
-Puść mnie,moczysz mnie-powiedziałam próbując wydostać się z jego uścisku

-A co jeśli Cię nie puszczę?-droczył się podnosząc jedną brew bardziej do góry. Nadal był bardzo pogodny

-To wtedy.. Ja ściągne z ciebie ten ręcznik-odpowiedziałam. No nie miałam co wymyślić naprawde..

-Spróbuj jeśli chcesz-odpowiedział. To brzmiało raczej jak wyzwanie. Jednym ruchem złapałam za róg ręcznika i energicznym ruchem(mimo,że nadal byłam w jego uścisku) pociągnełam ręcznik zamykając swoje oczy. Naprawde nie chce tego widzieć. Co dziwne on nawet nie drgnął,tak jakby codziennie dziewczyny ściągały z jego ręcznik.

-Dlaczego masz zamknięte oczy?- zapytał rozbawiony

-Nie chce tego widzieć-odpowiedziałam,nie chcę widzieć jego penisa,bo wiem,że to jest tylko zagrywka. Nick po prostu chce mnie bzyknąć,jak każdą ze swoich dziuń. Ale ja nie jestem taka jak inne dam się mu tknąć. Dlatego,też tak zareagowałam rano..

-Vi..-zaczął -Wiesz nie jesteśmy jeszcze na takim etapie znajomości- zacytował moje poranne słowa,a ja w tym momencie otworzyłam swoje oczy i zobaczyłam,że stoi przede mną w bokserkach. Oczywiście w czarnych bokserkach CK. Zauważył jak bacznie przyglądam się jego bokserkom,chociaż nic w nich szczególnego.

-Na co tak patrzysz?-zapytał

-Na nic-odpowiedziałam w końcu wyrywając się z jego uścisku

-Przyznaj się to byłeś ty!-dodałam

-Może.. -odpowiedział. Zanim coś odpowiedziałam złapałam za swój telefon z kieszeni i ponownie wybrałam numer z którego ktoś pisał do mnie sms'y. Tym razem nie musiałam długo czekać pod poduszką Nicka usłyszeliśmy bardzo głośnią wibracje i razem w równym tempie skoczyliśmy po nią. Byłam już bardzo blisko poduszki,kiedy to poczułam jak ciągne mnie za biodra do tyłu przyciskając mnie swoim ciężarem do krawędzi łóżka. Kurwa.Dlaczego on zawsze musi być pierwszy ode mnie. Znowu leżałam obezwładnionia pod jego prawie gołym ciałem.
-Puść mnie- zarządałam zła. Bez ani jednego słowa zrobił to,jednak pierwszy zabrał swój drugi telefon
-Nie pisz do mnie więcej takich bzdur-powiedziałam raz jeszcze zła i wyszłam z jego pokoju trzaskając drzwiami.

•BAD FRIENDS• Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz