To miało być zwykłe mieszkanie. Zwykły współlokator i przyjaciel. Tak nie było... ,,ZWYKŁY współlokator"- trudno go tak nazwać. ,,PRZYJACIEL"?-tylko dla kumpli. Dla niej był kimś więcej chociaż sama do siebie tego niedopuszczała.
Fragment:
,,-Boże N...
-Vii skarbie musimy już iść- odezwałem się do schlanej w bele brunetki.
-Jeszcze tylko jeden.-wymamrotała mając na myśl alkohol.
-O nie nie! I tak już za dużo ci pozwoliłem-odpowiedziałem wstając,łapiąc jednoczenie Victorie za talię
-Wiesz ze kiedyśśś zostanę aniołkiem Victoria's Secret.-mamrotała gdy kierowaliśmy się do wyjścia
-Tak?Będziesz ich najseksowniejszym aniołkiem-wypaliłem,chociaż w sumie.. Byłem świadomy ze Vi i tak nie będzie niczego jutro pamietać
-Nick,ty stary podrywaczu-powiedziała i lekko uderzyła mnie w klatkę piersiową -Czas się ustatkować-dodała
-No a co ja robię?-zapytałem śmiejąc się
-Hahah nie masz na myśli... -zaczęła,ale nie dane było jej dokończyć ,bo ta dziewczyna nawet o własne nogi się potyka.
Na szczęście złapałem ją w ostaniej chwili chwytając ją w uścisku. Brunetka dodatkowo przybliżyła się do mnie i przylepiła swoje usta do moich. Niestety ta rozkosz nie trwała długo, ponieważ dziewczyna gwałtownie oderwała się ode mnie i zwymiotowała.
-O mój Boże Victoria wszystko w porządku? -zapytałem gdy było już po wszystkim. W odpowiedzi lekko skinęła głową,nadal trzymając rękę na ustach. W tym momencie przejeżdżała taksówka,która już po chwili wiozła nas do domu. Wniosłem śpiącą już dziewczynę w stylu panny młodej i delikatnie położyłem ja na jej łożku. Jednak lekko się przebudziła i wymamrotała
-Było mi tak wygodnie-zaczęła marudzić jak małe dziecko. Złapała ręką moją koszulkę i ponownie przytuliła się do mnie tak jak w taksówce.Nieruchomy leżałem na skrawku jej łóżka czekając na moment kiedy Vi na dobre uśnie,ale nawet nie wiedząc kiedy, sam usnąłem
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
{Victoria}
Obudziłam się czując czyiś oddech na moim karku. Głowa strasznie mnie bolała,słyszałam własną krew dudniącą w uszach i jeszcze nie pamiętałam jak ja znalazłam się w swoim łożku. I jak do do kurwy nędzy się przebrałam?!
-Nick?-powiedziałam cicho w stronę śpiącego bruneta. Ten po chwili otworzył oczy i przeciągnął się jak mały kociak
-Dzień dobry-powiedział w końcu gdy otworzył oczy
-Co się wczoraj stało?-zapytałam łapiąc się ręka za głowę
-Nic szczególnego-odpowiedział jakby nigdy nic.
-Napewno?-zapytałam nieco sarkastycznie
-Jeżeli chodzi ci o tą koszulkę,to tak przebrałem cię,to chyba nie zbrodnia,co? Poza tym i tak widziałem już twoje ciało.
-Ja nic nie pamiętam.
-Nie dziwie się.. W sumie-zaczął -Po pijaku gadasz całkiem niezłe rzeczy-dodał śmiejąc się
-Jakie rzeczy?!!-zapytałam wystraszona
-Spokojnie Aniołku-odpowiedział i jeszcze bardziej zaczął się śmiać
-Aniołku?
-Aniołku Victoria's Secret- odarł
-Każdy może mieć marzenia-odpowiedziałam i zawstydzona wstałam z łóżka.
-Oczywiście że tak-powiedział i zaszedł mi drogę do drzwi
-Odejdź chcę się wykąpać-powiedziałam
-Ja też. Może wspólna kąpiel?-zaproponował i ukazał swoje równe i białe zęby
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Zapomnij-odpowiedziałam i wymijając go udałam się do łazienki. Najpierw ściągnęłam ubranie i zawinęłam się w ręcznik chcąc umyć twarz i gdy przystąpiłam do tej czynności drzwi od łazienki gwałtownie się otworzyły a wich stał Nick, który bez pytania wszedł do łazienki
-Co ty kurwa robisz?!-krzyknęłam do niego odruchowo poprawiając swój ręcznik.
-Mówiłem ci że chcę się wykąpać-odpowiedział i zaczął się rozbierać
-Nick przestań-odpowiedziałam kiedy ten chciał już ściągać bokserki . Gdy już złapał za ich gumkę po prostu wyszłam z łazienki w ręczniku na maxa wkurzona na tego człowieka. Poszłam do pokoju ochłonąć,ale nie nacieszyłam się swoją samotnością długo,ponieważ ten dupek miał czelność jeszcze mi się pokazać na oczy
-Jesteś zła?-zapytał
-Spierdalaj-powiedziałam brutalnie karząc mu wyjsć
-Ej No Aniołku..-zaczął
-Nie rozumiesz słowa idź?!-krzyknęłam a chłopak szybko do mnie podszedł i momentalnie mnie pocałował. Jednak ja jak mówię ze jestem obrażona to jestem!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Odepchnęłam go ręką,a ten tylko cmoknął mnie w czoło i wyszedł z mojego pokoju.