To miało być zwykłe mieszkanie. Zwykły współlokator i przyjaciel. Tak nie było... ,,ZWYKŁY współlokator"- trudno go tak nazwać. ,,PRZYJACIEL"?-tylko dla kumpli. Dla niej był kimś więcej chociaż sama do siebie tego niedopuszczała.
Fragment:
,,-Boże N...
-Jak wyglądam? -zapytałam chłopaka siedzącego na moim hotelowym łóżku
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Jak zwykle cudownie-odpowiedział nie spuszczając ze mnie wzroku.
-Nie podlizuj się-rzuciłam
-A ja jak wyglądam?-zapytał wstając z łóżka. Teraz stał bardzo blisko mnie
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Bardzo dobrze i ponętnie,ale mógłbyś się w końcu ogolić.-powiedziałam poprawiając mu muchę
-Myślałem,że ten zarost ci się podoba-odpowiedział łapiąc się za brodę
-Nie jest zły,ale tylko ciągle mnie kuje-odpowiedziałam i nawet nie zdążyłam powstrzymać chłopaka,który zbliżył się moim ust ale zamiast mnie pocałować wolał pokłuć mnie swoją brodą
-Nick!-krzyknęłam ale chłopak właśnie w tym momencie mnie pocałował
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po pieszczocie wyszliśmy z hotelu udając się na kolacje z samym dyrektorem Chanel! Nie wiem skąd Nick go zna,ale widać,że znają się bardzo dobrze.
________________________
2 godziny później, Francja-Paryż
-Nick,czyli mam rozumieć,że jesteście już parą? -zwrócił się do chłopaka Karl. Już chciałam protestować,kiedy Nick położył rękę na moim kolanie i zabrał głos