"Wspomnienia"

34 2 4
                                    

ZPW. Josha

Nie! To nie prawda! Miriam w życiu by tego nie zrobiła! Miriam nie wie że jest ze mną połączona. Jej wspomnienia to moje, moje są jej. Jeśli to Miriam zabiła dziewczynkę przez niepowstrzymaną rządzę krwi to chyba wiem dlaczego.

Wspomnienie Josha

Wieczór jak każdy inny. Namalowałem to co było za oknem. Chciałem by noc nie była taka ciemna. Miałem 10 lat. Moja siostra miała 15 lat. Wyszła do sklepu bo mieliśmy razem zrobić sobie noc filmową. Marie była najwspanialszą siostrą jaką w życiu miałem. Wyszła, ale nie wróciła. Rano znaleziono ją martwą. Bez rąk i nóg. Sam nie mogłem jej zobaczyć. Została znaleziona przez policję. Nie mogłem w to uwierzyć. Zobaczyłem ją dopiero na pogrzebie. Marie, przepraszam że cię nie uratowałem.

To właśnie dlatego Miriam odcinała kończyny dziewczynki. Trzeba jej jakoś pomóc. Trzeba jej to wszystko wytłumaczyć, ale przecież jeśli jej to powiem to weźmie mnie za idiotkę!

Wyszedłem z domu na spacer do parku. Chciałem pomyśleć jak wytłumaczyć to Miriam. Że mam identyczne moce, że to ona zabiła dziewczynkę, że nie panuje nad sobą. Jak jej to wszystko powiedzieć?!

Usiadłem przed jeziorem na trawie i patrzyłem się w nie. Na moje nieszczęście Miriam też postanowiła się wybrać na spacer. Na początku jej nie zauważyłem, dopiero gdy usiadła obok mnie chowając twarz za kolana.

-Ładny krajobraz-Powiedziała chcąc zakończyć ciszę między nami. Ja nic nie odpowiedziałem. -Co się dzieje? Nic nie mówisz.

-Przepraszam. Zamyśliłem się.

-O czym? -Spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.

-Może to dziwnie zabrzmi, ale o tobie. -Miriam zarumieniła się. Nie chcąc tego pokazać obróciła głowę. -Ja muszę ci coś powiedzieć...

-Co? -Czekała aż łaskawie wydukam cokolwiek. -No mów. Zaczynam się martwić.

-Słuchaj, nie wiem czy już znalazłaś w sobie magiczne zdolności. Jeśli nie to właśnie Ci to mówię.

-Skąd ty to wiesz?-Zapytała trochę przerażona.

-Ja też mam te zdolności. Dwa razy, nad ranem i w wieczór boli cię głowa, prawda? W noc którą u mnie spędziłaś nie bolała cię. Naprawdę nie pamiętasz co robiłaś w nocy?

-Naprawdę. Faktycznie to dziwne że nie zwijałam się z bólu jak zawsze. Czekaj moment. Co ja mogłam robić w nocy? Pewnie spałam. Czemu mi to mówisz?

-Czy ty czytałaś artykuł o zmarłej dziewczynce? Nawiedzonym domu..?

-Owszem, ale chyba nie myślisz że to ja?! Chyba żarty sobie stroisz!

-To bardzo możliwe... im częściej korzystasz ze swoich umiejętności tym ciężej jest ci nad tym zapanować! Wtedy kiedy zdaje ci się że śpisz możesz robić wiele przerażających rzeczy. Twoim zadaniem jest noc więc jest ci o wiele trudniej.

-To są jakieś jaja! Jedna wielka parodia! Nie wiem skąd to wiesz, może Diana się wygadała, ale jakim prawem robisz ze mnie morderczynię?! Skoro masz te same moce to dlaczego uważasz że ja mogłam zabić? Może to ty!

-Ja mam za zadanie utrzymywać dzień. Ja wiem że nie możesz w to uwierzyć. Mi samemu jest ciężko, ale... -nie zdążyłem dokończyć.

-Ja nie mogę uwierzyć że twierdzisz że to ja! -jej oczy gwałtownie stały się czerwone i zaczęła z nich spływać czerwona ciecz. W pewnym momencie Miriam wstała i już chciała uciec kiedy złapał nas ten okropny ból! Znowu...

Po godzinie przestało boleć. Nie zmieniło to jednak tego że Miriam miała czerwone oczy (całe) a z nich spływała krew.

-Nie dotykaj mnie!-Uciekła.

Miriam... eh... Nie zostało jej już wiele czasu.
-------------------------------------------------------------

W końcu! Ament!
Zdjęcie oczywiście z google grafika 😊

Miłego czytańska dzieciaczki.

😈 Miriam zaatakuje niebawem!

Za OknemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz