I Want You

End of the night

Pierwszy dzień 1921r wyglądał następująco. Obudziłyśmy się do połowy gołe, leżałyśmy na podłodze, a obok nas butelki po wódce z wczorajszego dnia, niektóre były stłuczone, a inne w nienaruszonym stanie. Obudziłam się ze strasznym bólem głowy, zaczęłam się trząść i pocić, miałam wahania temperatury, raz było gorąco, a raz zimno. Chyba to się nazywa kacem. Obok mnie leżały Sally i Molly. Jeszcze spały, dochodziła 22.00. Co? Więc przespałyśmy cały dzień. Nie, to niemożliwe.
- "Mól", Samba wstawajcie natychmiast - powiedziałam i potrząsnęłam nimi.
- Co jest?
- No, kurde jest 22.00.
- Ty, se z nas nie żartuj, Lalka.
- Nie wierzysz, to patrz.
- Co? Nie!
- Tak.
Wszystkie wstałyśmy i podążyłyśmy w kierunku drzwi. Szarpnęłam za klamkę, ale nie chciało się otworzyć.
- Cholera, co jest?
- Jezu, ja nas zamknęłam, żeby "Wredniak" nie wlazł.
Zaczęłam kląć na siostrę.
- Lalka, to nie pomoże.
- Co?
- Przeklinanie. Po prostu wyjdziemy przez okno i tyle.
- Jak? W połowie gołe.
- Naprawdę, my jesteśmy gołe?
- Gdzie mogłyśmy schować te rzeczy?
- Nie wiem - rozglądałyśmy się dłubiąc w książkach. Wyjrzałam przez okno, tam znajdowały się nasze zguby.
- Lepiej być nie może, no po prostu nie może.
- Więc rozumiem, mamy tam zejść?
- A co poradzimy?
- Nic.
Pożałowałam tego pomysłu, fajnie jest się nachlać w sylwestra, no ale tak się przez to poniżyć. Byłam zła najbardziej na siebie, to był zresztą mój pomysł.
- Dobrze, że jest noc - powiedziałam.
-Tak, nie wyobrażam sobie tego rano. Wszyscy by nas widzieli, taki wstyd dla "Wredniaka" i w ogóle. Oni tacy, tacy idealni, a ich dzieci totalne łajdaczki.
Ubrałyśmy się i szłyśmy w stronę domu. Dobijałyśmy się, waliłyśmy ale nic. Nie otwierali.
- Chyba niezłego mają kaca, że nadal śpią.
- Tak, tak chyba masz "Molu" rację.
- Dobra, śpimy przy wejściu.
Tak też skończyła się noc, a ja nie spałam. To ostatni raz w życiu, już nigdy się nie uchleję na sylwka. Najdziwniejsze było to, że Samba zaproponowała na następny rok eksperymentowanie z dragami. Noc się kończyła, dopiero wtedy zamknęłam oczy i usnęłam.