Usiadłam na łóżku, jego dom zdawał mi się być totalnym przeciwieństwem mojego, białe ściany powodowały, że miałam wrażenie nigdy niekończącej się zimy, chociaż jeszcze nawet nie ma jesieni. Wystrój pokoju w którym przebywałam był bardzo ubogi, trudno mi było stwierdzić, czy to jest jadalnia, czy może sypialnia, wszystko było takie samo. Zresztą cały dom składał się tylko z kilku pokoi o wymiarach - no, nie wiem 10 m. Na razie zwiedziłam tylko ten pokój z białymi ścianami obklejony pajęczynami, z jednym łóżkiem, krzesłem i stołem. Wszystko zdawało mi się jakby było zrobione w 1800 r. lub dawniej przez biednego człowieka, który nie miał gdzie mieszkać i wybudował taką lichą lepiankę ze słomianym dachem, skrzypiącą podłogą (wyżartą przez korniki), bez drzwi, z małą ilością mebli i ogólnie wszystko, każdy najmniejszy centymetr tego domu był taki, taki stary, zniszczony, brzydki, zarośnięty grzybem. Samo łóżko i szmata, której nie można nazwać kołdrą, materac z byle jakiego materiału, wypchany słomą, poduszka rozpruta z wylatującym gęsim pierzem. Naprawdę, za jakie grzechy tu jestem i będę przez najbliższe lata. Dziecko leżało obok mnie, od kilku minut panowała w tym pomieszczeniu grobowa cisza, a kwadrans temu odbijał się krzyk dziecka i moje uciszanie, jednak dziecko wykończone wydzieraniem się ucichło, a ja miałam czas poszukać jakiegoś jedzenia i mleka dla niemowlęcia, które było wykończone. Nie wiem ile jeszcze pociągnie, nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie, że jak wyjdę na podwórko, do obory, czy gdziekolwiek bez dziecka, ono umrze. Przez ten strach jeszcze bardziej narażam córkę mojej zmarłej siostry na śmierć, jednak muszę zadbać o gadzinę, może nie zdaję sobie z tego sprawy, ale tu mieszkam i to co znajduje się w tym pomieszczeniu i po za nim należy do mnie. Alex pewnie dzisiaj już nie wróci. Poczekam do rana, lepiej nie usnąć, zresztą on ma klucze, a moja chwila nieuwagi równa się np. śmierć - wiem, to tylko fobia, choroba psychiczna. Boję się, bo chcę, chcę...
***
Po długich przemyśleniach wstałam z łóżka i poszłam do innego miejsca z myślą ,,gdzie jest mleko,,? Najpierw weszłam do zaciemnionego pokoju, był mroczny, ale co miałam poradzić. Zanim cokolwiek w nim znalazłam przeszłam długi, mroczny korytarz, nagle ujrzałam cienie, jakby byli tam ludzie, aż nagle usłyszałam głos, przerażający, a zarówno bardzo stłumiony, słowa były niewyraźne, a sama barwa głosu cienka.
-Dolly!
-Kim jesteś?
-Dolly poznajesz mnie?
Cofnęłam się o kilka kroków i zapaliłam świecę.
Najpierw ujrzałam kobiety, a raczej dziewczyny, przywiązane do czegoś, a później zauważyłam, że są całe w krwi.
-Dolly - zawołał ten sam głos.
Przyjrzałam się dokładnie dziewczynie, która wypowiadała te słowa, była bardzo podobna do mojej siostry.
-Dolly, co do cholery nie reagujesz, odwiąż mnie - zawołała! Podeszłam, byłam bardzo blisko, ale stwierdziłam, że nie znam tej osoby i jej nie pomogę, dlatego odsunęłam się kilka kroków, ale dziewczyna zawołała.
-Dolly! to ja Sally, czy ty tego nie zauważyłaś?
Serce zaczęło mi mocniej bić, to nie prawda, to nie prawda, Samba umarła.
-To Nie Prawda! -wydarłam się na całe gardło.
-Dolly, czas abyś poznała prawdę. Uciekaj stąd zanim wróci. Miałam plan udawać martwą, ty miałaś dostać ataku paniki i uciec, tak też było. Wiesz, wtedy na korytarzu był Alex i zabił lekarkę, po czym włożył ją do trumny i sfingował śmierć, później celowo się spotkaliście i celowo przyszli jego koledzy. Wszystko było postanowione, trochę trudno w to uwierzyć, ale to prawda.
Obok leżał nóż, wzięłam go do ręki i jednym ruchem uwolniłam siostrę. Szłyśmy korytarzem, nie miałam odwagi zapytać DLACZEGO Alex ją uwiązał i zbił, dlaczego każe mi uciekać i jakim cudem to wszystko się dzieje? Jednak całą tą drogę milczałam. Byłyśmy blisko wyjścia, znalazłyśmy się w pokoju. Samba zdawała się być spokojną, czy to znowu jakiś podstęp? Szłam powoli, zdawało mi się, że ktoś nas śledzi. Nagle.................Co dalej? Co mogło się zdarzyć, czy to kolejny podstęp, a może nie. Dlaczego tak się stało. Kim naprawdę był Alex?
Wszystko w kolejnym rozdziale
CZYTASZ
I Want You
AdventureDolly, znudzona życiem w wielkim apartamecie. Korzysta z okazji i razem z siostrą ucieka z domu. Przeżywa wiele przygód, spotyka swoją miłość, odkrywa nieznane dotąd tajemnice jej rodziny. Oczywiście czasem jest bardzo trudno, często zdaje się jej...