Death To Birth

20 3 0
                                    

Rzeczywistość mnie przeraża, to coś czego się boje, ale to część mojego życia, będąc tu dziś o tej konkretnej godzinie z obcym facetem strasznie się boje, moja siostra już nigdy na mnie nie spojrzy swoimi brązowymi oczami, to żałosne, że mamy tak mało zdjęć razem, trzymając na rękach jej córkę czuję się jakbym trzymała we własnych rękach zabójcę Sally, mojej siostry, a zarówno najlepszej przyjaciółki.
ONA MIAŁA TYLKO 19-LAT I NIE POWINNA UMRZEĆ PRZEZ JAKIEGOŚ BACHORA.
Dlaczego to wszystko mnie spotyka, dlaczego życie jest takie podłe akurat dla mnie. Wszyscy umarli:
JIM
JASMIN
SALLY
Kto jeszcze, kto następny w kolejce. Mam nadzieję, że..., ja bez tych osób..., moje życie nie ma sensu, najmniejszego. Nigdy już nie będę normalnie funkcjonować.
ŚMIERĆ TO CAŁE ŻYCIE, WSZYSTKO NIE MA SENSU.
-Dolly, chodź - powiedział ciągnąc mnie za rękę.
Wyszliśmy z cmentarza, Alex w ogóle nie przejmował się śmiercią swojej kochanki, pewnie była jedną z miliona, zresztą jego uroda, nawet bym się nie zdziwiła jeśli byłaby to prawda.
Jedno wiem, NIGDY Z NIM NIE BĘDĘ.
Nawet chociaż jest i piękny, ja nie chcę, on nie potrafi kochać, nawet nie płakał na tym pogrzebie, uśmiechał się jeszcze. Nie zależało mu na Sally, ona go kochała, a on NIE. Uważał ją za ,,one night stand,, i tylko tyle. Pokochać kogoś bez uczuć i dla niego umrzeć to najgorsza rzecz. Zatrzymaliśmy się, spotkał swoich kolesiów z pracy i od razu zaczął z nimi gadać, nawet słowa nie powiedział o śmierci i dziecku. Jego koledzy spojrzeli na mnie i tylko zawołali: Hej Lala. Nie chciałam z nimi gadać, nie odezwałam się, to koniec. Nigdy nie będzie tak jak dawniej, a ten chłop coraz bardziej wydawał mi się być podłym. Czym ja sobie na to zasłużyłam. Dlaczego moja siostra miała takiego chłopa, totalnie bez uczuć.
-Wpadniesz do nas na browarka? - zapytał jeden z nich.
-Oczywiście chłopcy, do was zawsze wpadnę - powiedział to z taką radością, której ja nigdy nie miałam.
-No to chodź - wziął za rękę Alexa i prowadził.
-Nie, poczekajcie, dziecko i babę w domu muszę zostawić.
Poczułam straszny ból. Jestem przedmiotem, nic nie wartym przedmiotem, teraz to zrozumiałam i już zawsze tak będzie.
-Nie, coś ty chłopie, wieź tą śliczną dziewczynę ze sobą - próbował namówić Alexa któryś z jego kolegów.
-A dziecko? Ty się weź zastanów!
-Dziecko, a to twoje?
-Nie, normalnie w śmietniku na ulicy znalazłem.
-Naprawdę, a ta dziewczyna jest twoja?
-No dzisiaj akurat tak.
-Alex czy ty kiedyś będziesz normalnym człowiekiem, który ma dziewczynę albo nie?
Wiedziałam, będę dzisiaj ,,one night stand,, jutro znajdzie sobie inną, przecież dziewczyny są tak cholernie prymitywne, naiwne, że nawet nie chce mi się gadać. Ładny, no czy to jest wystarczający powód, żeby pójść z nim do łóżka. To oczywiście nie ważne, że następnego dnia będzie miał inną, a tej złamie serce. Liczy się tylko jego ego. On, ON I TYLKO ON. NIEWAŻNE, ŻE TYLKO DLA ZABAWY ZŁAMAŁ SERCE MILIONOM DZIEWCZYN.

I Want YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz