I Want You

Give In To Me

Weszłyśmy do domu, lekko zapukałam, Sally była już w 7-miesiącu i było to bardzo dobrze widać. Dlatego bałam się reakcji rodziców. Samba pewnie też, ale przekonywała nas, że jest dorosła i ma prawo robić co chce, a oni nie powinni się wtrącać. Jedyną osobą, która się nie stresowała był "Mól", chyba ją nic nie interesowało, nawet to, że tak oberwiemy, że przez tydzień na dupie nie będziemy siedzieć. Drzwi otworzył nam " Wredniak" i od razu wyjechał z tym jego wnerwiającym hasłem.
-uuuu, kogo my tu mamy, o Sally zaskoczyłaś mnie, który to miesiąc.
-7.
-Chyba przesadziłaś, masz dopiero 19-lat i nie powinnaś takich rzeczy robić.
-No właśnie, jestem dorosła, a ty nie masz prawa mi rozk.....
-A dorosła? - dopóki mieszkasz w TYM domu, nie masz prawa głosu.
-Nie, nie......
-Zamknij się, zaraz dzwonię po doktora.
-Ale, ale po co?
-No, teraz przecież dziecka mieć nie będziesz, co?
-Nie, nie możesz......
-Uspokój się,  mogę!
Samba zaczęła płakać, nic nie mogłyśmy zrobić, przecież nie będziemy się kłócić z tym "Wredniakiem", on nie ma uczuć. Poszedł do mamy siedzącej w kuchni i powiedział.
-Sally jest w ciąży.
-Co, przecież to dziecko.
-No, ale jest i jeszcze się kłóciła o to, że ma prawo, ponieważ jest dorosła.
-A zadzwoniłeś już po doktora?
-Tak, przed chwilą.
- I co?
-Dzisiaj nie ma czasu.
-A jutro?
-Jutro też, powiedział, że w piątek przyjdzie.
-A jak wtedy będzie już za późno?
-Nie wiem, jest w 7-miesiącu.
-Już? A to niewdzięczne dziecko, nawet się nie przyznało.
-Tak, mało jej, że ma tu dom, jeszcze się ciągle łajdaczy i ucieka.
-A gdzie one były przez te 3-miesiące.
-Na Hawajach, chyba.
-A skąd ta pewność?
-W dniu ich zaginięcia płynął tam statek.
-Ciekawe co one tam robiły, jak doktor przyjedzie to niech zbada czy Dolly i Molly nie są w ciąży, nigdy nie wiadomo.
-Masz racje kochanie - powiedział i pocałował mamę.
Wszystko to podsłuchiwałyśmy, gdy wychodził momentalnie się odsunęłyśmy, żeby nas o nic nie podejrzewał.
-W piątek macie lekarza - odezwał się i zniknął, my tylko pokiwałyśmy głowami. Ta kara będzie gorsza, na całą Polskę się rozniesie, że córki milionera są w ciąży, wszyscy będą nas wyśmiewać, wolę już nie siedzieć przez rok na dupie, niż przez całe życie być wyśmiewanym.