"Mam chłopaka" ;-)
Od 18-stki Kacpra minęło już kilka dni, a my z Olivierem tylko piszemy. Jedno pytanie mnie wciąż dręczyło więc postanowiłam je zadać.
Ja: Mam do ciebie pytanko?
Oliver: Jakie?
Ja: Czy ty masz może dziewczynę?
Oliver: A czemu się pytasz?
Ja: Tak z ciekawości.
Oliver: Nie. A ty masz chłopaka?
Ja: Nie mam.
Oliver: Może spotkamy się w piątek wieczorem?
Ja: Oki. To jesteśmy umówieni. Tak jak ostatnio?
Oliver: No. Do piątku. Pa 😉
Ja: Pa
***
Jaka ja jestem zestresowana ale dlaczego? Przecież to tylko zwykłe spotkanie... Chyba? Trzeba się trochę ogarnąć. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się ładnie, a włosy zostawiłam rozpuszczone. Gdy zeszłam na dół to czekał na mnie już Oliver. Wyglądał bosko zresztą jak zawsze.
Oliver
Angelika wygląda pięknie w tych rozpuszczonych włosach.
-Hej. Pięknie wyglądasz. To dla ciebie- podałem jej białą różyczkę.
-Dziękuję. Uwielbiam białe róże- co za zbieg okoliczności pomyślałem.
-To fajnie. Zabieram cię na spacer. Wiesz co mnie zaskoczyło?
-Co?- zapytała zaskoczona.
-Nadal nie wiem dlaczego napisałaś mi czy mam dziewczynę?
-Przecież ci napisałam, że z ciekawości- zarumieniła się uroczo.
-Skoro ty i ja jesteśmy wolni to może...- zrobiłem przerwę, żeby potrzymać ją trochę w nie pewności- ...czas to zmienić.
-Co masz na myśli?
-Zostaniesz moją dziewczyną?- zapytałem z nadzieją w głosie.
Angela
Nie mogę w to uwierzyć, że Oliver zapytał mi się czy zostanę jego dziewczyną. Jestem taka szczęśliwa.
-Tak- odpowiedziałam.
Na co przyciągnął mnie do siebie i złączył nasze usta w delikatnym jak dla mnie za krótkim pocałunku. Ale cóż wszystko może się zmienić. Czułam się jak w siódmym niebie. Zaś szliśmy już dalej trzymając się za ręce. Szkoda tylko, że nie mogliśmy być dłużej ale moja mama nic nie wie więc muszę zdążyć wrócić zanim ona wróci od koleżanki. Na pożegnanie pocałowaliśmy się jeszcze raz tym razem troszkę dłużej a ja poczułam motylki w brzuchu.
-Paaa- powiedziałam gdy musiałam już iść.
-Papa- odpowiedział.
Gdy wróciłam do domu to wstawiłam różyczkę do wazonu i podłam na łóżko. Z rozmyśleń wyrwała mnie mama.
-Już wróciłam. Gdzie jesteś Angela?
-Tutaj.
-Co ci jest?- zapytała widząc mnie taką wesołą.
-Mamo...
-No mów- ponaglała.
-Mamo mam chłopaka- odparłam szczęśliwa.
-Wow. Opowiadaj.
-Więc tak. Ma na imię Oliver. Jest nieziemski. Ma 19-ście lat, ciemne blond włosy i zielone oczy oraz jest wysoki. Wpadłam na niego w parku gdy szłam do Nataszy i tak się poznaliśmy- z miejscem poznania musiałam skłamać bo nie dość, że ja to jeszcze i Kacper mieli byśmy przechlapane.
-Muszę go poznać.
-Kiedyś na pewno go poznasz.
CZYTASZ
Nic Nie Trwa Wiecznie
RomanceOpowieść o 15-letniej dziewczynie która czuła się inna i była odrzucona przez rówieśników. Ale nic nie trwa wiecznie i wszystko jest do czasu kiedy poznaje pewnego chłopaka... Ta historia nie jest prawdziwa.