Rozdział XII

36 2 0
                                    

"Wypadek"

Jest słoneczny piękny dzień. Umówiona jestem dzisiaj w Urzędzie Stanu Cywilnego aby dowieźć potrzebne papiery. Oliver też musi to zrobić ale ja mam dłuższą trasę bo wracam właśnie na tydzień do domu z akademika we Wrocławiu. Trochę mam do tego Poznania. Jak wrócę to biorę papiery i jadę. Wszyscy znajomi z mojej uczelni się dziwią dlaczego nie studiuję w Poznaniu tylko dojeżdżam taki kawałek, a ja po prosty chciałam zawsze studiować poza miejscem mojego zamieszkania. Nagle dzwoni mój telefon. Odbieram go przez zestaw głośno mówiący w moim Chevrolecie.

-Halo

-Hej kochanie. Gdzie jesteś?- zapytał się Oliver

-Hej misiu. Została mi jeszcze połowa...- i nagle poczułam ból i ciemność.

Oliver

Zadzwoniłem do Angeli żeby się zapytać gdzie jest.

-Hej misiu. Została mi jeszcze połowa...- nagle usłyszałem wielki huk w telefonie i połączenie zostało przerwane.

-Halo, halo- nikt mi nie odpowiadał.

Od razu wziąłem kluczyki od samochodu i ruszyłem żeby sprawdzić co się stało. Włączyłem radio i to co usłyszałem było straszne.

-Wiadomości z ostatniej chwili. Na drodze z Wrocławia do Poznania ciężarówka z dużą prędkością wjechała w samochód osobowy Chevrolet Captiva. Kobieta, która prowadziła Chevroleta trawiła do szpitala, a mężczyzna, który w nią wjechał trafił do aresztu i będzie tam czekał na rozprawę.

Nic Nie Trwa WiecznieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz