Dzień balu 5/5 (epilog)

221 25 8
                                    

Siedzimy,a właściwie leżymy ledwo mieszcząc się  na  parapecie.Jedynym źródłem światła jest księżyc za oknem. Bal powoli się kończy,zaraz uczniowie zaczną schodzić się do klas. Nie martwię się tym,natomiast bo na trzecim piętrze klasy są zamknięte. Co oznacza,że nikt nas nie zobaczy,ani nie usłyszy. 

- Carolina? - zerkam na jego twarz pięknie oświetloną przez blask księżyca. 

- Tak? 

- Przepraszam.- na początku nie wiem za co mnie przeprasza. Jednak po chwili domyślam się co jest powodem takich słów. - Mam nadzieję,że nie jest za późno na przeprosiny. My byliśmy ze sobą tak blisko.A ja nagle odciąłem się od ciebie jak jakiś dupek bez żadnych wyjaśnień czy coś. Odeszłam dla tak okropnej osoby,przez którą nie zauważałem ciebie. Porzuciłem moją prawdziwą przyjaciółkę,tę właściwą dziewczynę dla mnie...ciebie. - mówi nie patrząc na mnie.

- Cal,nie oszukujmy się.Nie jestem nią. 

- Gdybyś nią nie  była to czy byłabyś tu teraz? Ze mną? Nie,miałabyś mnie gdzieś zapominając o tym co było. - w końcu podnosi na mnie wzrok. Czuję jak coś uderza mnie od środka. Jak szybciej zaczyna bić mi serce. Jak motyle w moim brzuchu szaleją. 

- Nigdy nie chciałam zapomnieć  i nie zamierzam. - odzywam się nie śmiało. - Bo cię kocham. - szepczę łudząc się,że nie usłyszy.Swój wzrok wlepiam przed siebie. On jednak podnosi moją twarz za podbródek,tak abym na niego patrzyła. 

- Nawet nie masz pojęcia jak bardzo chciałbym odpowiedzieć ci tym samym...- do oczu napływają mi łzy. 

- Mówiłam,że nie jestem tą dziewczyną. 

- Wystarczy tylko,że zechcesz. I poczekasz na mnie jeszcze trochę zanim pozbieram się po Becy. Wtedy postaram się odbudować to wszystko sto razy lepiej. Dobrze?- wycieram swoje łzy,a on mocno przytula mnie do siebie. 

- Okej.A teraz pozwól tej nie właściwej dziewczynie zasnąć w twoich ramionach,na które tyle czekała. - czuję jak mocniej oplata moje ramiona. 

- Za kilka tygodni przekonasz się,że jesteś  zawsze byłaś tą właściwą. 

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA CZYTANIE :) 

I'm not her | C.HoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz