- Mam nadzieję,że korepetycję z chemii nie pójdą na marne a zwłaszcza dzisiaj,co? - mówi moja rodzicielka,kobieta bez której życie każdej nastolatki stało by się koszmarem lub jak kto woli,mama.
- Postaram się nie dostać jedynki. - posyłam jej uśmiech.- Możliwe,że wyciągnę na tróję. - patrzę na nią z rozbawieniem.
- Caroline,proszę. - śmieję się z niej.
- Spokojnie,poradzę sobie.Kocham,pa. - wychodzę z samochodu.
W szkole nie ma praktycznie połowy osób przez wycieczkę . Pojechali wszyscy moi znajomi,więc jestem dzisiaj skazana na totalną nudę.
Przemierzam szkolny korytarz próbując nie wybuchnąć śmiechem przez dzieciaki z młodszych klas,które pokazuję na mnie palcami. Serio byłam pewna,że nikt nie zwróci na mnie uwagi z powodu przefarbowania się. W końcu jestem mało popularna.
Doznaję szoku kiedy wchodzę do klasy i widzę siedzącego przy mojej ławce Calum'a. Macha do mnie,co zaskakuje mnie jeszcze bardziej. Chwila...jego znajomych też nie ma. No tak czyli znowu zostałam mu tylko ja. Cóż dobre i to. Po prostu siadam obok rzucając ciche "cześć."
- Dobrze ci w filetowych.
- W sumie to lawenda,ale jak kto woli.
- Znudził ci się brązowy? - przypomina mi się jak kiedyś powiedział,że brązowe włosy i oczy są tak zwyczajne,że aż piękne.
- Nie,znudziło mi się bycie dawną sobą. - mówię patrząc na niego.
- Jak to? - pyta z uśmiechem.
- Nie chcę być już tą Caroline co kiedyś. I mam nadzieję,że nie będę. Odwzajemniam uśmiech,w tym samym czasie do klasy wchodzi nauczycielka.
CZYTASZ
I'm not her | C.Hood
Teen FictionMiał być bal zimowy. Miało być dla niego pięknie. Dla niej trochę mniej. A skończyło się na niespodziewanym zdarzeniu. Czy aby na pewno będzie aż tak źle dla ich obu? Niezależna od siebie seria książek "I'm..." czterech różnych autorek. Copyri...