Dzień zapowiadał się zwyczajnie . Jak co dzień w drodze do szkoły na przystanku czekał na mnie Sebastian . Niestety nic nie było taki samo . To były ułamki sekund.
- Hej co tam ?- zapytałam
-Musimy pogadać- oznajmił i z lodowatym wyrazem twarzy usiadł na ławce- nie możemy już dłużej się spotykać .
-Co ale jak..-przerwał mi w pół zdania.
- Kocham kogoś innego - wyznał z niesmakiem - nie chciałem Cię zranić ale tak wyszło .
-Dobra nic już nie mów.- oznajmiłam . Wstałam dopiero po chwili , w głowie mi się kręciło. Jeszcze nigdy nie czułam się aż tak źle . Nie było czasu na użalanie nad sobą. Zrezygnowałam z pójścia do szkoły. Zdecydowanie muszę ochłonąć . Skierowałem się do niewielkiego lasu za szkołą . Szłam przez dłuższy czas aż zadzwonił telefon. Na wyświetlaczu czarnymi literami wydział napis ,, Mongo''. To musi być coś ważnego, Sybilla nie dzwoniła by bez powodu .
- Witaj Sibillo coś się stało ? -zapytałam . Sybilla to najpotężniejsza czarownica rodu .
- Twoi rodzice..-ukrwała . Cisza była nie do zniesienia . Po chwili odezwała się słabym głosem- nie żyją . Znaleźliśmy ich ciała przed chwilą . Przykro mi.
- Będę na zebraniu o północy do zobaczenia . Muszę to sobie poukładać .
-Dobrze jak coś to dzwoń .-oznajmiła.
Moi rodzice zaginęli pół roku temu podczas wojny z rodem Cieni . Już pogodziłam się z ich stratą ale to nadal boli. Zarzuciłam torebkę przez ramię i zmieniłam w wilka jednym pstryknieciem palca. Szybko pobiegłam przez las. Nic już nie będzie takie samo. Nigdy. Biegałam jak dzikus całą noc , by rozładować adrenalinę w moich żyłach .
CZYTASZ
Zakazane
FantasyNa pierwszy rzut oka zwykła nastolatka , z dobrego domu, kochająca rodzina . Wspaniały chłopak i tylko jeden sekret .. Adélaïde (fran.Adelajda) jest potomkiem bardzo potężnego rodu czarownic z rodu Mongo. Od wieków toczą walkę z rodem Cieni . Ukryw...