wredna

32 5 0
                                    

Ogłoszenie parafialne.
Jeśli czytasz moją "książkę" nie zapomnij o komentarzach i gwiazdkach. To zawsze motywuje.
Wybaczcie za błędy.
W większości są to autokorekty.
Pod spodem ważna wiadomość.
--------------------------

Dopóki walczysz to jesteś zwycięzcą.
                 ~życie

Czerwona ciecz rozgrzewa moje usta. Nigdy o tym nie myślałam.
Jestem zmienną. Ale nie taką normalną.
Ja jestem wszystkim.
Każdym i niczym.
Pustką.

*********

Od tamtego czasu minął rok.
Dacie wiarę.
Rok.
Nic szczególnego.

Już się zapoznałam z moim nowym życiem.

Zmienna.
Przeklęta i jedyna która może pogodzić rody.

Nie, nie rody , nie tylko one, wszystko co istnieje i będzie istnieć.
Dar ale i przekleństwo.
Nieśmiertelna.
Ponad czasy.

*******
- hej Alex jak leci?- zapytałam. Wczoraj wieczorem wrócił z wyprawy. Był w mieście Ferat. Stolica magii.
- dobrze kochanie. - powiedział całując mnie w usta. Dawno tego nie robił. Nie było go aż trzy miesiące.
Ten trudny czas spędziłam z Jo i Michałem. Moja przyjaciółka jest w ciąży. Naprawdę. Termin ma na za dwa miesiące. Zleci szybko.
- gdzie idziesz?- zapytałam
- do smoka. Sprawa obrony.
-okej. To do zobaczenia.
Odeszłam od wojska po tym jak Jo została wampirem. Ale tak już na stałe. Wcześniej była przerwa.
Po powrocie Alexa była prawie 24 więc nie pytałam.
Rano powiedział wszystko co było na obradach. A więc będzie wojna. Już szukamy sojuszników. Michał też był. Od niego wiemy że wampiry są po naszej stronie. To dobrze , mamy pomoc. Tylko ja nie chcę wojny. Śmierci niewinnych.
- Alex?-zapytałam.
- co tam.- wstał z kanapy i podszedł do mnie bo siedziałam na fotelu.
- nie chcę wojny.
- ja też nie. Trzeba coś z tym zrobić.
- ale co ?
- nie wiem. Ale coś wymyślimy.
- oby.

*********
Tydzień później.

Wczoraj wieczorem Jo urodziła synka. Byłam przy jego narodzinach. Jest jeszce mały ale nic mu nie będzie. Tak jak rodzice jest a raczej będzie wampirem.
- jak się czujesz?- zapytałam. Przyszłam dziś rano zobaczyć przyjaciółkę.
- bardo dobrze.-powiedziała
-a jak mój mały chłopak?
- ba ma już nawet imię.
- jakie?- zapytałam ciekawa.
- no właśnie jak?- zapytała.
- aha czyli jednak nie ma?
- nie ale coś wymyśle.
- to dobrze. Dam ci odpocząć. Przyjdę jutro.
- do zobaczenia.- powiedziała.
Przed przyjściem spotkałam Michała. Był bardo zadowolony. Wcale mu się nie dziwię. Też bym była.
Wyszłam ze szpitala i ni stąd ni zowąd omal nie wpadłam pod samochód. Co do cholery.
- dziękuję.- powiedziałam do nieznajomego który właśnie mnie ocalił.
- nie ma za co.- powiedział brunet. Był umięśniony i to bardzo. Zielone oczy jak iskierki. A w nich chochliki.
-to w zamian za ocalenie mojego nędznego życia zapraszam na kawę.
- Cóż kawy nie piję ale się skuszę.
Poszliśmy do cukierni na rogu. Sprawdziłam go. Był w 100% człowiekiem. Miło się z nim rozmawiało. W tym czasie dostałam smsa od Alexa że nie będzie go przez kilka dni. To się już robi męczące. Oddalilismy się od siebie.
Po spotkaniu został mi swój numer telefonu i poszedł do siebie. Gdzie to do "siebie" w ogóle znaczy.
Nie wróciłam do domu na noc. Przed pierwszą chwilę biegałam po lesie jako wilki a następnie jako wampir poszłam coś zjeść to znaczy kogoś. Przywyklam.
Moją ofiarą okazał się mężczyzna w średnim wieku. Szedł właśnie z pracy. Nie lubi jej ale mus to mus.
Użyłam mocy czarownicy aby go zwabic o wyssać z niego całą krew.
Pyszna ciecz od razu mnie pobudzila. Świeża i ciepła.
Tego mi było. Po "kolacji" chodziłam bez celu po mieście. To dziwne uczucie. Rzuciłam szkołę. Pytali dlaczego ale ja nie mówiłam co i jak. Niby co im miałam dowiedziec. Hej jestem zmienną? Czarownica wampirem, łowca demonów, wilkołakiem oraz wróżką. Tylko nie taką jak te winksh( nie wiem jak to się pisze). No i oczywiście demonem.
Idąc przez park dosłownie na chwilę straciłam a raczej odleciał mnie strach. Podeszłam bliżej do dwóch klucacych się osób. Jednej nie znalazłam ale druga...

----------------
Wybaczcie że tak krótko.
Mam problemy z wzięciem się do pracy .
Wymyślcie imię dla synka Jo.
Mam nadzieję że chociaż jedno się pojawi.
Do następnego .

ZakazaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz