Zakazane

tam,dokąd boją się iść anioły.

Ludzie mówią że świat nie może legnac w gruzach w jeden dzień . Żeby mój się zakończył wystarczyła godzina. Pamiętam jak w wieku lat 9 dowiedziałam się kim jestem . Moja mama powiedziała wtedy,, to nic złego że jesteś inna , ale inna nie znaczy gorsza i to że nigdy Cię nie kocham . Bo zawsze będziemy Cię kochać za to jaka jesteś a nie kim jesteś". Od tego dnia gdy zmieniłam kota w kruka , starałam się zapanować nad zdolnościami którymi obdarzył mnie los. Od tego dnia minęło osiem lat . A teraz stoję w salonie sama bez rodzicow bez ich czułości i słów pogardy gdy robiłam coś nie tak. Jedyną osobą która wie kim naprawdę jestestem jest Jo . Tylko ona mnie teraz zrozumie . Wyjęłam szybko telefon i wybrałam numer do przyjaciółki .
- hej Jo musimy porozmawiać to pilne -powiedziałam tak szybko jakby słowa miały być dla mnie trucizną . W zamian odpowiedział mi słodki głos z południowym akcentem . Jo to niewysoka brunetka z zielonymi jak groch oczami z zaokrąglonym ciałem .Ja jestem jej przeciwieństwem . Blondynka, szczupła, wysoka, o ciemnych oczach z białą otoczka wokoło tęczówki ,trochę jak z filmu Intruz. Ludzie często mówią że mam soczewki ale ja już tak mam i nic tego nie zmieni ,ja nie chcę tego zmienić . Dotarcie do mojego domu zajęło Jo pół godziny tym bardziej że musiała zerwać się ze szkoły. Robiliśmy to wcześniej z wielu powodów .
- hej co było takie ważne że musiałam zerwać się ze Szkoły ?- zapytała ale widząc moją minę od razu poważnie mi się przyznała- dobra mów co jest.
- zacznijmy od tego że Seba ze mną zerwał bo ma inną -Jo patrzyła na mnie przez dłuższy czas .
- to dupek mówiłam Ci że tak będzie -nie ukrywała zadowolenie z obrotu sprawy , ale w jej głosie była nuta współczucia .- a ta druga sprawa bo jest jak się nie mylę ?
-moi rodzice jednak nie żyją ...- urwałam na chwilę zbierając się do dalszych zwierzeń -Sebilla dzwoniła że wczoraj znaleźli ich ciał w okolicach Góry Zan. Są prawie pewni że to Cienie ich zabiły.-nie mogłam dalej mówić , miałam sucho w ustach , ale nie płakałam . Ostatnio płakałam gdy byłam mała od tamtej pory nie mogę się na to zdobyć.
-to straszne... - urwała nagle i z całej siły przytuliła mnie .
Chwilę później byłyśmy w moim pokoju i pakowałyśmy moje . Nie mam ochoty zostać w domu gdzie wszystko jest tak podobne do moich rodziców. Każdy kąt, każdy mebel , ulubiony fotel ojca , toaletka mamy. Sybilla przyjęła mnie do siebie, będę miała wgląd w bieżące sprawy i przynajmniej wreszcie będę brała czynny udział w walce.
-to chyba wszystko -oznajmiłam schodząc po schodach . Nasz dom był uzodzony w stylu gotyckim . Moja mama powiedziała kiedyś że wygląda jak pałac tylko trzeba na niego popatrzeć sercem a nie oczami. Teraz wiem co miała na myśli.
Do Jo zadzwonił telefon i szybko pobiegła w stronę domu rzucając na pożegnanie ,,pa" i że jej mama jest zła że wagaruje. Moja nigdy nie była za to zła bo wiedziała że przyszłość mam pewną . Musiałam jednak chodzić do szkoły aby nie zwracać uwagę na siebie . My jako czarownice żyjemy dłużej niż ludzie jesteśmy nieśmiertelni chyba że ktoś zetnie nam głowę lub wbije kółek w serce , ale to już drastycznie przypadki. Co prawda konflikt między naszym rodami sięga kilka tysięcy lat wstecz , ostatnimi laty jest coraz gorzej ,nie pamiętam jak było za czasu miarowego pokoju .
Sybilla mówiła że Cienie zarzucają nam ataki choć my nic nie robimy i na odwrót. Wzięłam torbę i ruszyłam w stronę góry wschodu. Nasz świat jest dla zwykłych ludzi nie dostępny . Oni widzą las i pola a my domy , wioski . Jedynie Ci którzy w nas wieżą mogą coś zobaczyć jak Jo . Zaakceptowała mnie od razu , nigdy mi nie mówiła że jestem inna i za to ją kocham.
Czas zacząć nowy etap w życiu. Ciekawe czy dam rade iść przez nie sama? Mama wiele mnie nauczyła , ale czy w świecie bez niej dam rade?

_______________________
Pierwszy rozdział . Dopiero uczę się pisać fantazy . Mam nadzieję że sie podoba. Za chwilę będę ciekawiej i to dużo. Dopiero zaczyna się akcja. Straszne krótko ,wiem ale ... będzie lepiej :-) :-)