Co to za szturchnięcie? Pewnie wiatr. Nie. Stuart może? Kolejne szturchanie. No ja kurwa nie wytrzymam. Wstać? Nie. Dobra wstaje i daje Stuartowi w ryj, mnie budzić w nocy, mnie?!
Dobra powoli wstaje łokciami z pozycji leżącej.
-Stuart o co chodzi?
-Hahahh...
Ooo... nie zapowiada się dobrze. Głos ani troche nie przypominał głosu pędzla. Otworzyłam oczy i to co ujrzałam było nie do opisania...moja mina ×_×
-Ooo.. księżniczka się obudziła.
Nie no kto to jest? Czy to jest...Remek??!??!??!?!??!
-Remek!!!!!!?????
Krzyknełam. Stuart coś tam mamrotał ale gdy usłyszał "Remek" Otworzył oczy.
Rezi przyłożył pistolet do mojej głowy gdy Stuart otworzył oczy.
-Remek?! Stary nie rób tego!
-Hah... chciał byś . Jest moja!* oczami Łukasza *
No co oni tam robio. Krzyczą , piszczą. No niech zgadne...ruchają się hah...
poszedłem do ich pokoju.
-Remek!!??
-O i mój stary przyjaciel się znalazł... ONA JEST TERAZ MOJA!
Ostatnie zdanie wywarczał przez zęby.
-Remek puść ją!*oczami Sary *
Łukasz i Stuart próbwali zabrać mnie od Remka.
Rezi dziecko minecrafta nałożył mi jakąś chustkę z czymś co zaczeło mnie usypiać. Postanowiłam wstrzymać oddech. Po jakiś kilkunastu sekundach nie wytrzymałam i musiałam wdechnąć powietrze.
-Wdychaj to mała... hahahh!
-Nhgs...pofjygszacx!!!
Krzyknełam na próżno bo i tak zemdlałam po jakimś czasie .
Ostatnie słowa które usłyszałam to:
-Sara uratuję cię!
-Tak ty bohaterze uratujesz ją ... ale chyba w swoim śnie haahaha!Obudziłam się w samochodzie????
Mam plan! ;)
Gdy dojedziemy ,bo musi gdzieś dojechać. On będzie musiał mnie wziąść i kawałek dalej jak zamknie
drzwi od samochodu ptzypierdole mu w twarz i zwieje. Genialny plan.
Jakieś pół godziny jechania i jesteśmy. Dobra wysiadł ze swojej strony. Chyba idzie do mnie. Okej Sara szykuj się szykuj.
-Nie no....Teraz ją nosić! Tego nie było w planie. Ohh no trudno.
Wziął mnie na ręce. Dobra gotowa 1...2....3...!!!!!
Walnęłam Remka mocno w ryj.
Zaczełam uciekać. Odwróciłam się. On leżał na kamieniu rozgrwawiony. Ma za swoje :D
-Jeszcze cię dogonie szmato!!! POŻAŁUJESZ!!!
-Ths...napewno... a jak ci zwieje...a nie ja to już zrobiłam.. hahahh!!!
Biegłam ile sił w nogach. dobra tu jest Galeria a więc baza jest gdzieś w lesie. Chyba w tamtą stronę! Pobiegłam. Po co mam biegać. Ktoś mnie podwiezie.
Pomachałam ręką . Jeden samochód się zatrzymał.
Wsiadłam była tam bardzo miła Pani.
-Dziękuje :)
-Nie ma za co ;)
Pobiegłam do lasu.* oczami Łukasza *
Japierdole!!! Stuart histeryk!
W sumie to ma po co płakać nie było jej pół godziny i bohater SUPER SUCHY PĘDZEL się nie pojawił. Ej chwila ,chwila kto to jest???
-Stuart ktoś leci przed oknem!
Mina Stuarta wyglądała tak :
Co? Naprawde? Pokaż.
Szybko podeszedł do okna.
-Sara........Sara!!!!
Stuart pobiegł do drzwi.* oczami Stuarta *
Sara!!!!!!!!
Byłem cały roztrzeńsiony. oczy lały się łzami. Nie wiem co się ze mną dzieje.Depresja wraca.
Sara... kocham ją.... moje życie bez niej = TRUPI to koniec!
Ktoś: Milka jaka ty okrutna zakończenia nie dałaś!!!
Nie chodzi o to reszta jest zupełnie inna i by nie zdradzać tajemnicy o końcu ;D
To Siemaneczko!
I odpowiedź na pytanie poprzednie: Stuu
Gratuluje!!!
~Zagadka~
Jest słodki jak cukier
Ssać go będę lub jeść XDXD
bo taki słodziutki ;)
Bez skojarzeń... JEST Z CUKRU! xDNo to odpowiadamy!!!
CZYTASZ
Stuu?
RandomAngelika ( Sara ) poznaje na meet-upie Stuu ( Stuart ) . Zakochują się w sobie i teraz ie sami ale razem przechodzą przez swoje szalone życie