Ucieczka Luny!

152 6 0
                                    

Wstając z łóżka zobaczyłam Stuarta. Kolejny raz wstał o 6:00 albo w ogóle nie spał. Patrzył tylko w tego swojego Golda.
- Hej!- Sara
- O...cześć!
- Co tam porabiasz?
- Nic...patrzę czy są wyjazdy z widzami w ferie zimowe. Jedziesz?
- Chyba nie mam wyboru ;)
- Ok... wyjazd jest jutro.
Uśmiechnął się i znowu zagapił się w telefon. Ja postanowiłam się ogarnąć. Te czynności co robiłam cały czas czyli makijaż , włosy itp. Ubrałam się w moje ciuchy Czyli bluzkę na ramiączka z #ANGI i legginsy z pojego sklepu z napisem "Go! Play Game" a na drugiej nodze był napis "No! Game Over". Jeśli niedługo wyjeżdżamy muszę się spakować, nakarmić Lunę, posprzątać dom i kupić dużo mazaków. Na początek śniadanie. Jajecznica ze szpinakiem. Okej gotujemy. Czemu nie ma Luny. Ona zawsze kręci cię przy mnie gdy wstanę. Postanowiłam ją poszukać ale po śniadaniu. Zjedliśmy śniadanie i ja poszłam szukać Luny. Zobaczę czy nie ma jej przy wejściu. Nie ma. A może w sypialni. Też nie. Postanowiłam ją zawołać.
- Luna!!! Luna chodz tu do mnie kotku!!!
- Coś się zgubiło?
- Tak. Mój kot.
- Jak mam ci to powiedzieć.... ona uciekła...w nocy! Gdy wstałem jej nie było...
Zaczełam płakać. To wszystko stawało się coraz gorsze. Najpierw ganianie się z Marcinem teraz ucieczka Luny. Czy Bóg mnie w ogóle kocha?!
Chcę się zabić! Teraz ten sen zniknie mi z oczu. Wszystko wruci do normy. Poleciałam do łazienki. Ahh.... teraz znaleźć żyletkę....Jest! Dobrze kilka linijek i po problemie. Raz...Dwa....Trzy... NIE!!! Odstaw to! To złe!
Tylko tak wrucisz do normalności. Do ŻYCIA!!!
Stuart wbiegł do łazienki.
-Sara! Proszę cię nie rób tego! NIC nie zmienisz!
- Ale Stuart ty nic nie rozumiesz...
Nie! Proszę ja....ja cię kocham!!! Bardzo jesteś dla mnie wszystkim!
Upuściłam żyletkę.
Podbiegłam do Stołu i go pocałowałam. Po chwili Suchy przerwał tą chwilę.
- Może zaadobtujemy psa?!
-Tak! Pies!
To chodz zobaczymy gdzie są schroniska w Warszawie.
-Ok.
Siadliśmy na krzesło oczywiście Stuu wziął mnie na kolana. Patrzył na schroniska w Warszawie. Jest jakieś i to blisko nas. Patrzyliśmy na psy. I co my tu mamy. Pies Haski biały. Tak!
-To bierzemy tego Haskiego Księżniczko?
-Tak Księciu ;)

No i to na tyle.
Gwiazdkujcie, Komentujcie, udostępniajcie.
PS. Dodaj do biblioteki;*
Zadanie bojowe ~~~~~~~~~~~~~
¤ Wybierz imię dla psa (Dziewczyny) XD

To do zobaczonka!!

Stuu?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz