Stuu?

Nie mogę tego dłużej kryć...Kocham cię!!!

Obudziłam się w łóżku szpitalnym pod kroplówką.
Stuart cały czas się na mnie patrzył.
-Angelika ja tego nie chcę już kryć. Muszę ci coś powiedzieć

Wstałam na łokciach aby go wysłuchać lecz weszedł lekarz.
-Wstałaś Angeliko! Myśleliśmy że odleciałaś , bo twoje serce nie biło. Po jakiś 4-5 godzinach twoje serce zaczeło bić. Lekarze postanowili że możesz jutro wrucić do domu , lecz musisz mieć opiekę. Pan Stuart Kluz-Burton będzie się tobą zajmować.
-Dobrze Doktorze.

Następnego dnia wypisano mnie z szpitala. Stuart pomógł mi z zejściem ze schodów. Zniósł mnie. I jakiś 18-letni wariat wtrącił się.
-Ooo..teraz niech to pujdzie do Bravo i wszyscy zobaczą że chodzisz z Angi!!!
-NIE CHODZĘ Z NIĄ!!!!!!
-To ją zostaw !!!
Stuart złapał mnie za ręke i poszliśmy przed siebie. Do wyjścia. Wsiadłam do jego pięknego auta. Taksówki.
W domu. Stałam przy swojej furtce.
-Angelika idź do mojego domu. Ja przyniosę ci twoje ciuchy ok.
-Ok.
Poszłam do domu Stuu. Po jakiś 30 minutach przyszedł Stuart.
Ja rozłożona na kanapie Grałam se w Minecraft. XD. Wszyscy na chacie serwa pisali : PolskiPingwin!!!
Nie wiedziałam o co im chodzi ale zauważyłam po jakimś czasie że gram skinem pingwna i nazwą.Upsss...
-Dziecko Minecrafta... hahaha
-A ty niby nie?!
-Hahah... Wiesz może zagramy w LittleBigPlanet?
-TAK!!!
Graliśmy . Oparłam się o jego ramię . Wyłączył on wtedy grę.
-Muszę ci coś powiedzieć...
-Słucham cię...
-Nie mogę tego dłużej kryć...Kocham Cię!!!
Zaczeliśmy się namiętnie całować.
-Ja cię.. Też. ..

Jak wam się podoba?!
244 słowa.
Za 5 gwiazdek następny!
Komentujcie,gwiazdkujcie i udostępniajcie!
PS. I dodaj do biblioteki :)

Do zobaczonka MILKIŁEJE!!!