Kocham Cię

1K 55 9
                                    


Wiem od misji minęło może jedna godzina lub dwie . A ja już zaczynam zanim tęsknić . Chyba go kocham , ale wiem na pewno ze bardzo go lubię. Może pójdę do niego albo nie to chyba będzie zły pomysł . Pójdę . On może mi składać nie zapowiedziane wizyty bez pukania to ja też . Wstałam idąc do pokoju Anakina czemu musi mieć pokój obok Obi-wana Kenobiego. Tylko , żeby nikt nas nie przyłapał bo oboje wylecimy z zakonu jedi. Otwieram drzwi i wchodzę widzę , że Ani śpi zamykam je po cichu . Podchodzę do niego przyglądam mu się . Jest taki słodki , jak śpi . Nie groźny . W pewnym momencie łapie mnie za ręce i ląduję na nim.

- Ej no - Śmieje się .

- wiesz , jak się o ciebie bałem , że te ścierwo coś ci zrobi ... - Mówi kładąc swoje dłonie na moje plecy .

- Przecież dała bym sobie radę dobrze mnie wyszkoliłeś .

- Będziesz największą jedi.

- Nie przesadzaj.- Myśli przez chwile .

- Kocham Cię . Tak bardzo Cię kocham , gdy po raz pierwszy Cię zobaczyłem.

- Ja Ciebie też kocham Ani. - Nasze usta znów się odnajdują .

- Obi-wan coś podejrzewa. Reks już wie ale on nikomu nie powie. Wiem uciekniemy gdzieś daleko.

- A co z zakonem jedi?

- No przecież dalej będziemy jedi.

- Nie wiem czy to dobry pomysł . Musimy to ukrywać . - Położyłam głowę na jego torsie. Lubiłam słuchać , jak bije jego serduszko tak spokojnie. Nawet milcząc te chwile były cudowne. Jak by niebo na ziemi.

- Złamaliśmy prawo - powiedział . I znów ktoś puka.

- Ahsoka szybko do szafy .... - Powiedział .

- Znów no nie... - Mruknęła pod nosem i się schowała do szafy.

- Proszę !

- Anakinie wydawało mi się , że słyszałem Ahsokę ... - Powiedział Obi-wan .

- Wydawało ci się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Wydawało ci się .

- Być może . Jedno pytanie mnie dręczy.

- Jakie ?

- Po prostu albo na starość dostaje amoku albo widziałem , jak całowałeś Ahsokę ... - Powiedział siadając .

- Obi-wanie dobrze się czujesz ? Może przyniosę ci szklankę wody ?

- Nie nie dziękuje Anakinie. Jeszcze nie tak źle ze mną .

- Od małego mnie uczyłeś , że jedi nie wolno kochać .

- Wiem , ale jesteśmy ludźmi .

- Ty też kogoś kochasz ....

- Skąd to możesz wiedzieć ...

- Ta senatorka Obi co kiedyś ją ochraniałeś ...

- Teraz wiem , że mi się nie przewidziało , czuję jej obecność .

- Kogo ? Tej senatorki ? - zdziwił się Anakin.

- Nie. Ahsoki. - Podszedł do szafy otworzył ją , ale nikogo tam nie było.

- Obi-wanie idź się połóż . Naprawdę chyba dostałeś amoku .

- To idę się położyć . - I wyszedł . Anakin ciężko opadł na łóżku . Usiadłam obok.

- O mały włos . Zrobiłeś z niego wariata . - Powiedziałam.

- Nie mogę mu na razie powiedzieć Ahsoko jeszcze nie czas.

Ahsoka Tano - Inna historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz