Niespodzianka

851 52 4
                                    


Biegłam przed siebie w tym czasie rozwaliłam kilka droidów .

Biegłam przed siebie w tym czasie rozwaliłam kilka droidów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Wzięłam statek i odleciałam na inną planetę . Na moją rodziną planetę . Wieść wyprzedziła moją reputacje . Patrzeli na mnie , jak na wroga to było straszne. Miałam  trochę kredytek starczy na pokój i jedzenie . Wynajęłam sobie maleńki pokoik . Brakowało mi Anakina , misji , zakonu i innych jedi. Było tak smutno i cicho . Koło miesiąca wyszłam jak zawsze rano na zakupy . Szłam i szłam miałam już wszystko co było mi potrzebne , gdy ktoś mnie zaczepił i przytulił . Zaczęłam się szarpać i przyłożyłam mu miecz do gardła . Gdy się obróciłam zobaczyłam Anakina schowałam miecz i stanęłam , jak wryta w ziemie. Ludzie się na nas patrzeli oni byli neutralni . A tu nagle jedi . Stałam tak przez chwile , gdy poczułam ciepłe wargi na moich. Ludzie się patrzeli niektórzy klaskali nie wiem czemu , a my się całowaliśmy .

 Ludzie się patrzeli niektórzy klaskali nie wiem czemu , a my się całowaliśmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Znalazłem dowody ...- Szepnął .

- Wróć , ze mną ...- Dodał .

- Chodź na herbatę ... - Złapał mnie za dłoń a nasze palce złączyły się ze sobą i poszliśmy w stronę mojego małego pokoiku.

- Wiedziałem , że cię odnajdę .. Życie bez ciebie to nie życie.

- Bez ciebie też . - Weszliśmy . Wstawiłam wodę na herbatę .

- Barriss jest skazana na śmierć , ale uciekła do Dooku . - Nic nie odpowiedziałam .

- Proszę .- Podałam mu kubek , a swój trzymałam w dłoniach siadając.

- Teraz jestem neutralna - powiedziałam .

- Ahsoko proszę chodź , że mną na statek ...

- Ale po co ? - Spytała nie pewnie .

- Niespodzianka. - Wypiliśmy herbatę . Wzięłam miecze i pelerynę jedi . Pożegnałam się z ludźmi u których miałam pokój. I poszliśmy na statek . Ani wybrał lot na Endor . Planetę lasów.

- Wiesz brakowało mi tego ... - Zaśmiała się .

- Tam z tyłu są nasze rzeczy ....

- Jak nasze ? - Zdziwiła się i poszła zobaczyć stały 3 walizki dwie moje i jedna Aniego . Było to trochę dziwne wyglądało , jak byśmy się wyprowadzali .

- To znaczy , że opuściłeś zakon ?

- Tak .

- Czemu ?

- Możesz wrócić Ahsoko , ale już powiedziałaś , że nie i tego się spodziewałem więc opuściłem zakon i tak już wiedzieli o naszym ślubie . Padme się zemściła i powiedziała Yodzie .

- Tak myślałam , ze to powiesz i co dalej z nami będzie ?

- Tak jak było Ahsoko . - Wylądowaliśmy w środku lasu na polanie . Wyszłam z statku .

- Jak ci się podoba dom ? Jest nasz ... - Spojrzała na dom był , jak z marzeń .

- Jest przepiękny . - Wtuliła się w niego .

- Czułem , że ci się spodoba . Na zawsze razem .

- Na zawsze . - Cmoknęła go .

- Chodź zobaczysz w środku . - Wziął ją na ręce w stylu panny młodej i weszli do środka . Pierwsze poszliśmy do kuchni była bardzo duża , salon był ogromny .

- To teraz gdzie ?

- Hym a co nam zostało ? - Uśmiechnęłam się .

- Łazienka , inne pokoje , sypialnia .

- To sypialnia .

- Zapowiada się smakowicie ... To na górę . - Powiedział uwodzącym głosem.Poszła pierwsza schodami śmiejąc się . Otworzyła drzwi. Balkon , ogromne łóżko i nasze zdjęcia były na ścianie ! Z misji i ślubu .

- Jest przepiękna sam ją urządziłeś ?

- No powiedzmy .

- No mów ...

- Z Obi-wanem i Luminarą . Z tymi fotkami to jej pomysł .

- Kobiecy gust . A może zaprosimy ich kiedyś na kolacje ?

- Świetny pomysł .

- Zmęczona albo głodna ?

- Nie głodna , ale trochę zmęczona a ty ?

- Też .

- To idę się umyć .- Poszłam do łazienki , gdy wróciłam Ani już spał .

- Dobranoc skarbie ...- Szepnęłam kładąc się obok . Nie wierzę , że to dzieje się naprawdę . jest po prostu magicznie . 

Ahsoka Tano - Inna historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz