Ahsoka jako mała dziewczynka poznaje Anakina . Jeszcze nie wie , że będzie jej mistrzem . Obojga coś połączyło . Coś czego nie wolno jedi . Pewnego dnia Ahs odchodzi z Zakonu Jedi , ale dlaczego ? Jakie losy ją spotkają ?
Ahsoka - Rebeliantka ?
...
Wrógł ma zapasy broni . Ale ktoś musi mu dostarczać przecież ?
- Generale Skywalker jest eskadra złotych .
- Dobrze Reks .
- Wycofać się moja załoga ! Ahsoka !
- Co ? - Właśnie rozcinałam jednego z droidów .
- Jest eskarda idziemy na statek .
- Kanan Ezra wrócimy po was . - Pobiegliśmy w stronę Nieposkromionego . Pokazując naszym pilotą , że mają przyjąć szyk bojowy . Anakin pobieg w stronę naszego małego statku " Zjawa " . Po chwili już prowadził eskarde złotych. Na Lotal była główna siedziba imperium , gdyby nam się udało ją zniszczyć wygraliśmy by . Był by naprawdę koniec wojny . Usiadłam za sterami . Spojrzałam na moją maleńką Thorę , którą bawiły Hera i Sabrine . Pamiętam co powiedziałam wiem , że mnie wtedy słyszała " Wywalczymy wolność . Właśnie to robimy . Separatyści myślą , że są nie pokonani . Jednak my ich pokonamy . Anakin z klonami wysadzili główny reaktor . Było , jak zadawnych czasów . Po chwili ich statek zamienił się w wielką ognistą kule . Z daleka przypominające słońce .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Tak rozwaliliśmy go ! - Powiedział Anakin z radością przez komunikator .
- Udało się ! Bez odbioru Nieposkromiony jeden .- Powiedziałam cieszyłam się , ale pozostała sprawa na dole .
- Nieposkromiony jeden zgłoś się ! - Krzyczał Kanan do komunikatora .
- Ahsoka zgłoś się .... - Powtórzył Ezra z smutkiem .
- Zrozumioano bez odbioru . - Po jakiś 10 minutach byliśmy już na Lotal . Wyskoczyłam z Nieposkromionego rozcinając droidy. Zaraz nad leciaały myśliwce .
- Kanan patrz ! Nasi !
- Skup się Ezra . - Burknął Kanan .
- Ahsoka idzie , jak burza ! - Zachwycił się Ezra . Po chwili po droidach nie było śladu . Myśliwce pociskami odrzutowymi wysadzili główny budynek Imperium wraz z całym hrabią Dooku. Budynek rónął . Miasto było strasznie zniszczone , ale ludzie się cieszyli , bo odzyskali wolność
