Wylądowaliśmy spowrotem na Endor . Hymm Anakin powinniem już wrócić z Naboo od Wielkiego Kanclerza . Powinnam trochę ochłonąć po walce . Poszłam , jak zawsze się przejść . Poczułam ten chłód i strach .
- Anakinie jesteś uwieziony . Żona , Służba w Zakonie .
- To czysta przyjemność . - Odpowiedział Anakin . Kanclerz zawsze traktował Anakina , jak syna . Gdy jest przy nim ta dziewczyna chyba Ahsoka nie przejdzie na ciemną stronę mocy . Ona go czyma przy jasnej stronie mocy . Pomyślał Palpatine. Spacerowałam po lesie .Dziś wyjątkowo była piękna pogoda . Udałam , że nie słyszałam tej rozmowy . Usiadłam na polanie . Zaczęłam medytować . Ahsoka oczyść umysł . Powiedziałam sama do siebie . Dziś nie umiałam .
- Mamo ... Nie martw się wszystko się ułoży . - Powiedziała Thora . Stała tuż obok mnie . Otworzyłam oczy . Była tak , jak by duchem .
- Masz rację . Przeszłość trzeba rzucić za siebie .
- Zawsze będę żyła w twoim serduszku . - Powiedziała i położyła dłoń na moim ramieniu , ale nie czułam dotyku . Mistrz Yoda kiedyś powiedział , że jedi nie umierają . Łączą się z mocą . Zamknęłam oczy i wróciłam do medytacji .
- Ahsoka ....
- Ahsoka ... - Otworzyłam szeroko oczy to nie był głos Anakina , ale znałam ten głos .
- Witaj Wielki Kanclerzu . - Powiedziałam . Na moc , co on ode mnie chce .
- Widzę , że łączy was wielkie uczucie ... - Znokałtował mnie tym pytaniem .
- Skąd ....
- Ahsoka nie da się tego ukryć . Anakin jest bardzo dumny z Ciebie Mistrzyni Jedi .
- Tak wiem . - Położył mi dłoń na ramieniu . Mimo , że mi się to nie podobało musiałam jakoś wytrzymać .
- Zawiodłem się , bo nawet nie pokazaliście mi swojej córki .
- Jakoś nie było okazji . - Odpowiedziałam bez namysłu .
- Może teraz bym mógł ją zobaczyć ? - Zapytał .
- Ona nie żyję . - Spuściłam głowę .
- Jak mii przykro . - Powiedział Palpatine.
- Powinno Ci być ! - Wybuchłam . NIe spodzewałam się podstępu . Poczułam ukucie w ramię upadłam na ziemie . Walczyłam sama z sobą . Coś chciało kontrolować mój umysł . Moja walka szła nadarmo .
- Wstań ... - Powiedział i moje ciało wstało mimo wolnie . Walczyłam nadal , ale to było znacznie silniejsze , jak jeden do tysiąca . Kontrolował mój umysł . Moje oczy zmieniły się z niebieskich na żółte takie , jak u wilków .
- A teraz idź w stronę domu . Niech poznają nową Ahsokę ... - Powiedział . Wróciłam lasem w stronę domu . Przed domem byli oczywiście Anakin , Hera , Kanan , Ezra i Obi-Wan . Anakin był zawsze w centrum uwagi . Zawsze byłam w jego cieniu . Zawsze każdy witał się z nim z padawanem to już nie łaska . Pomyślałam .
CZYTASZ
Ahsoka Tano - Inna historia
FanfictionAhsoka jako mała dziewczynka poznaje Anakina . Jeszcze nie wie , że będzie jej mistrzem . Obojga coś połączyło . Coś czego nie wolno jedi . Pewnego dnia Ahs odchodzi z Zakonu Jedi , ale dlaczego ? Jakie losy ją spotkają ? Ahsoka - Rebeliantka ? ...