Dziadkowie Nialla jeszcze nie wrócili, więc byliśmy sami w jego domku. Zjedliśmy przygotowane przez niego spaghetti z sosem z puszki. Zaczęliśmy oglądać program, który oglądaliśmy wczoraj przed imprezą, a potem wyjechaliśmy do lasu, abym mogła poćwiczyć jazdę.
- Po prawej masz pedał gazu, po środku hamulec, a po lewej sprzęgło... - zaczął tłumaczyć
- Mhm...
- Serio nie wiedziałaś chociaż tego? Nie wiem czy był to dobry pomysł.
- Zamknij się – zaśmiałam się – tłumacz dalej.
- Odpal samochód i jedź powoli, ale naprawdę bardzo powoli.
Wcisnęłam pedał gazu i samochód gwałtownie ruszył, za mocno. W ostatniej chwili zdążyłam zahamować.
- Kurwa, Nina. Zabijesz nas. Mówiłem powoli!
- Jak na pierwszy raz idzie mi bardzo dobrze!
- Mi szło lepiej – podniósł do góry brew
- Bo ty jesteś cholernym chodzącym ideałem! – powiedziałam zanim to przemyślałam – Miało być idiotą. Jesteś idiotą.
- Powtórz to. – uśmiechnął się
- Jesteś idiotą.
- To, co powiedziałaś wcześniej – przewrócił oczami.
- Cicho. Uczę się tu jeździć.
Po godzinie nauki szło mi na tyle dobrze, że Niall poprowadził mnie pod jakieś jezioro. Wyszedł z samochodu, ale ja nie miałam zamiaru tego robić, ponieważ było już ciemno i zimno. Podszedł do strony kierowcy i otworzył mi drzwi.
- Idziesz?
- Gdzie?
- Na dwór, dzisiaj jest noc spadających gwiazd.
- Na serio?
Skinął głową.
- A-ale tu jest zimno.
Wyciągnął rękę przed siebie, żeby pokazać mi co w niej trzyma. Koce. Kurde, czy on to zaplanował?
Uśmiechnęłam się i wyszłam z samochodu. Niall położył jeden koc na ziemi, a drugim przykrył nas.
- Powiedz mi, że to nie randka – powiedziałam cicho. W głębi duszy chciałabym żeby tak było, ale to Niall i znam go na tyle dobrze, że niepokoi mnie jego zachowanie.
- To może być randka. – uśmiechnął się i odwrócił twarz w moją stronę, która była tylko centymetry od mojej. – Jeśli tylko chcesz. Chcesz?
- T-tak.
- A więc to jest randka.
Pocałował mnie.
Byłam szczęśliwa. Podobało mi się. I już byłam pewna, że on też mi się podoba.
- Przegapimy gwiazdy – przerwałam.
- Jasne. Kto pierwszy zobaczy spadającą.
Czekaliśmy dziesięć minut, aż blondyn podniósł rękę do góry.
- Widziałaś? – zapytał
- Nie! Kłamiesz!
Zaśmiał się cicho.
I wtedy ja zobaczyłam pierwszą.
- O widzę! To było takie piękne.
- Pomyśl życzenie.
YOU ARE READING
Memories | n.h
Fanfic17- letnia Nina przyjeżdża do Fleetwood, aby spędzić tam całe wakacje. Nie była tam od dwóch lat. Przypadkowo spotyka tam swoich dawnych przyjaciół oraz najlepszego przyjaciela Nialla Horana, który bardzo zmienił się. Nina stara się odnaleźć w nim...