Jest to ostatni rozdział, został epilog. Troszeczkę smutny. Enjoy :)
Kolejnego dnia, około godziny czternastej poszłam na działkę Toma. Byli już tam wszyscy. Tom pakował ostatnie rzeczy, a Marc był już gotowy.
No to powtórka z rozrywki.
Eh.
Adam rozmawiał z Tomem i Niallem, więc postanowiłam skorzystać z tego, że nie ma nikogo przy Marcu.
Przytuliłam się z nim.
- Do zobaczenia kiedyś, Marc – powiedziałam smutno, a łzy zaczęły napływać mi do oczu.
- Zgadamy się i przyjedziemy tu za rok. – powiedział – I powodzenia z twoim chłopakiem, Nina.
- Dziękuję. – uśmiechnęłam się i odeszłam na bok, bo Agnes mnie poganiała. Też chciała się pożegnać.
Gdy tylko chłopaki odeszli, podeszłam do Toma.
- Więc... - powiedziałam.
- No chodź tu, mała. – rozłożył ręce i wtuliłam się w niego. Wdychałam zapach mojego przyjaciela i rozpłakałam się. Kiedy ja go zobaczę?
- Pozdrów Dani.
Skinął głową.
- Jesteś dobrą przyjaciółką, wiesz? – zapytał i spojrzał na mnie w dół. Wciąż go trzymałam w pasie.
- Nie mów tak. Po prostu jestem sobą – powiedziałam i rozpłakałam się jeszcze bardziej.
- Tak bardzo nie chcę stąd wyjeżdżać... Ale muszę.
Postaliśmy tak chwilę, dopóki Marc nie krzyknął, że pora się rozdzielić.
- Będę tęsknić.
- Ja też.
Odsunęłam się od niego. Wsiadł do samochodu Marca. Wszyscy szliśmy za samochodem, ponieważ musieli zamknąć bramę od działki.
Tom zrobił to szybko, a potem odjechali.
Przetarłam łzy, ponieważ nie mogę znowu tak płakać. To nic nie zmieni. Podeszłam do pozostałych przyjaciół, którzy stali wszyscy razem. Była nas tylko czwórka.
- Teraz będziemy tu razem do końca wakacji – powiedział Adam.
- Chodźmy pływać. – zaproponowała Agnes.
Zgodziliśmy się.
Niall podszedł do mnie i bez słowa mnie przytulił. Odwzajemniłam to. Nie mogę się na niego dłużej gniewać. Nie powinien zapraszać go tu, ale żałuje tego, a mi jest strasznie ciężko trzymać się z dala od niego. Za bardzo go kocham.
- Idziemy po rzeczy? – spytał.
- Tak, chodź do mnie, ty i tak nie będziesz pływał.
***
Tak mijały ostatnie 3 tygodnie naszych wspólnych wakacji. We czwórkę imprezowaliśmy, chodziliśmy pływać i po prostu spędzaliśmy czas w swoim gronie. Całe wakacje minęły dosyć szybko. Jutro ja wyjeżdżam, inni też. Tak się złożyło. Wszyscy w jednym czasie. W przyszłym tygodniu zaczyna się nowy rok szkolny. Nie wiem czy będę widziała się z Niallem.
Nie kłóciłam się z nim od sprawy z Louisem i wiodło nam się naprawdę dobrze. Dbał o mnie jeszcze bardziej. Nie chciałam się z nim rozstawać, nie kiedy układało nam się wspaniale i nie mogłam myśleć o rozłące. Nie zniosę tego. Nie dam rady. Nie będę w stanie tak po prostu mu powiedzieć „do zobaczenia za rok", odwrócić się i pojechać w inną stronę. Kiedy byłam mniejsza, ledwo co mi to wychodziło. Błagam, niech czas się zatrzyma.
YOU ARE READING
Memories | n.h
Fanfic17- letnia Nina przyjeżdża do Fleetwood, aby spędzić tam całe wakacje. Nie była tam od dwóch lat. Przypadkowo spotyka tam swoich dawnych przyjaciół oraz najlepszego przyjaciela Nialla Horana, który bardzo zmienił się. Nina stara się odnaleźć w nim...