Było około godziny 15:30 gdy wyszłam od Nialla.
- Cześć? – zapytałam, gdy weszłam do domu. Wszyscy siedzieli przy stole i jedli obiad.
- Chcesz obiadu? – zapytała moja matka.
- Nie, dzięki, jadłam u Adama. – skłamałam. – Tak w ogóle, to na ile przyjechaliście? Bo nie wiem czy brać więcej ubrań.
- Jutro wyjeżdżamy, skarbie – powiedziała ciotka.
- Oh, okej.
Czyli to będzie ostatnia noc moja i Nialla, no chyba że uda mi się jeszcze wymknąć z domu na nockę u niego.
Gdy zjedli, wyszliśmy na dwór. Usiadłam przy Harrym i wujku.
- Niall nie przyjdzie? – zapytał kuzyn, a ja spojrzałam zdezorientowana na wujka. Nie zrobił żadnej złej miny, a Harry kiwnął głową.
- Nie, lepiej żeby nie pokazywał się moim rodzicom.
- To twój chłopak? – tym razem zapytał wujek.
Nie wiedziałam czy mogłam mu powiedzieć. Obawiałam się.
- Spokojnie, nie powiem nic nikomu. – dodał.
- Tak, to mój chłopak, ale moi rodzice go nie lubią.
- Właściwie to czemu? – wtrącił się Harry.
- Nie wiem. Może dlatego, że jest jakby niegrzeczny? Ja sama nie jestem grzeczna, ale moi rodzice przesadzają. Zawsze spędzaliśmy razem czas i dobrze się dogadywaliśmy.
- To jest ten blondyn z tatuażami?
- Mhm.
- Wydaje się, że jest w porządku.
- Bo jest.
- Jeśli chcesz, mogę z nimi porozmawiać.
- Nie, nie. Ale dziękuję, wujku.
Później porozmawialiśmy trochę o dziewczynie, która podoba się Harremu, a mój wujek bardzo dobrze znosił te rozmowy. Mój kuzyn ma najlepszego tatę na świecie. Ma wielkie szczęście.
Po godzinie wróciłam do Nialla, i jak się okazało, przyszli wszyscy z naszej paczki. Siedzieli razem na dworze i popijali piwo. Dziadkowie Nialla nie mieli nic do tego, wiedzieli że są tam już wszyscy dorośli. Oprócz mnie.
- Cześć – powiedziałam i usiadłam na trawie „po turecku".
Wszyscy mi odpowiedzieli i przysłuchiwałam się ich rozmowie.
- Za trzy dni wyjeżdżam – powiedział do mnie Tom, bo nie za bardzo rozumiałam o co chodzi. – I Marc też. Zostaniesz tylko ty z Niallem, Adam i Agnes.
- Kurde, beznadziejnie. Było nas tak dużo...
Ciekawa jestem, czy spotkamy się wszyscy za rok. Wiem, że możemy sobie składać teraz obietnice, ale to jest rok czasu i wiele rzeczy może się zdarzyć.
- Pojedźmy jutro na jakąś imprezę, ale nie tutaj, gdzieś dalej. – zaproponowała Agnes, a mi spodobał się ten pomysł.
- Jestem za!
- Mam kolegę, który co piątki organizuje imprezy i jest to 15 km stąd – powiedział Niall.
- W takim razie dzwoń do niego. – nakazał Marc.
Niall nie czekał dłużej, tylko wstał i odszedł od grupki, żeby zadzwonić. Wszyscy siedzieliśmy cicho i czekaliśmy, aż wróci i da nam odpowiedź. Po około trzech minutach Niall wrócił z uśmiechem na twarzy.
YOU ARE READING
Memories | n.h
Fanfiction17- letnia Nina przyjeżdża do Fleetwood, aby spędzić tam całe wakacje. Nie była tam od dwóch lat. Przypadkowo spotyka tam swoich dawnych przyjaciół oraz najlepszego przyjaciela Nialla Horana, który bardzo zmienił się. Nina stara się odnaleźć w nim...