2.

15.5K 943 59
                                    

Matthew_69069: Alex, jesteś tam? Proszę Cię, odpisz mi wreszcie. Nie fochaj się na mnie...


Odkąd mu przestałam odpisywać minęło już kilka godzin. W tym czasie wysłał mi chyba ze sto wiadomości. Może powinnam mu w końcu odpisać, bo chłopak zejdzie mi jeszcze tam na zawał...


Alexis_0156: Jeszcze żyję XD


Matthew_69069: Jezu... Wreszcie odpisałaś!


Alexis_0156: Po pierwsze to nie jestem Jezus, tylko Alex. A po drugie nie udawaj, że się zmartwiłeś tym, że mnie nie ma, czy coś w tym stylu...


Matthew_69069: Dobrze, Alex. Naprawdę się zmartwiłem. Nie lubię, gdy się na mnie fochasz o byle gówno...


Alexis_0156: Mam sobie znowu stąd pójść?!


Matthew_69069: Nie, nie idź. Proszę.


Alexis_0156: Jakoś dzisiaj bardzo mnie wkurzasz.


Alexis_0156: Muszę iść się pouczyć. Pa.


Matthew_69069: Nie robię tego specjalnie. No dobrze. Paa ;(


Wyłączyłam czat i rzuciłam się na łóżko. Z szafki nocnej wzięłam książkę, którą ostatnio zaczęłam czytać "Gwiazd Naszych Wina". Zajebista książka. Otworzyłam na stronie, na której skończyłam ostatnim razem. Jednak, gdy tylko przeczytałam pierwsze zdanie, przeszkodził mi mój telefon. Spojrzałam na ekran i zobaczyłam nową wiadomość. Na pewno od Matthew. Nie myliłam się.


Matthew_69069: Wiem, że nie poszłaś się uczyć. Oszustka z Ciebie ;D


Rzuciłam telefon na łóżko i wróciłam do dalszego czytania. Nawet nie wiem kiedy, ale zasnęłam z książką w ręce...

Przez InternetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz