11

701 29 3
                                    

Wykompałam się i zrobiłam wszystkie potzrebnie rzeczy. Pomyśliałam że zadzwonie do mamy.
- Hej córcia. Jutro wyjeżdżasz z Adamem na ten obóz co nie ?! - usłyszałam głos w słuchawce.
- Tak. Właśnie dzwonie by cię poinformować o tym, że jutro około 5:45 Adam po mnie przyjdzie i jedziemy razem z jego przyjacielem tam.
- A to dobra. Dobrze się spakuj i niczego nie zapomni. Jutro się juz nie zobaczymy.
- Okej wiem mamo. Muszę kończyć. Papa.
- Pa.

Zaczełam się pakować. Wziełam koszulę od Adasia, 5 koszulek z jego sklepu, jego bluzę, kilka par spodenek krótkich, spódniczkę, bieliznę, wianek i takie duperele. Byłam gotowa około 19. Pomyślalam, że zadzwonie jeszcze do Emki, żeby spytac się co z Kamilą.
- Halo Emka jesteś ?
- Hej Marta. Co tam ?
- A nic. A co z Kmitą ?
- Dobrze obudziła się ze śpiączki i dobrze się czuje. Wyjdzie za 2 dni. A co ty jutro będziesz z Adasiem na obóz co nie ?
- Tak właśnie bardzo się cieszę.
- To fajnych przgód życzę ja i Kmita.
- O dziękuje. Właśnie skończylam się pakować.
- To ja ci nie będę przeszkadzać. Idź się lepiej wyśpij.
- Okej. To dobranoc.
- Papa.

Pomyślałam że wejdę na FB. Oczywiście milion powiadomień. Pełno fanek Adama pisało pod naszym zdjęciem "Kto to jest ?,,. Ogółem 20:00 napisłam do Adama że nie mogę się doczekać. Pisaliśmy do około 21:30, gdy on kazał mi nastawić budzik na 5:00 i iść spać. Zrobiłam to co on mi kazał i poszłam spać.

Dzisiaj strasznie krótkie, ale następny będzie dość długi bo mam wene. Dziękuje za wszystko. Baybay ;**

|Bo Jak Nie My To Kto ?!|Fanfiction Naruciak|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz