12

757 28 3
                                    

O 5:00 obudził mnie dzwonek. Nie ogarniałam co się stało. Po paru minutach dotarło do mnie że dziś będziemy na star4fans. Adrenalina poszła w górę. Poszłam się wykompać i umyć włosy. Wysuszyłam je. Nastę pnie poszłam zjeść płatki. Było około 5:30, więc poszłam się ubrać. Ubrałam bluzkę ciurakwear i krótkie czarne spodenki. Włosy spiełam w luźny kok. Ubrałam zwykłe new balance. Byłam gotowa około 5:40. Weszłam na chwile na telefon, gdy uslyszałam dzwonek. Pobiegłam w stronę drzwi.

- Cześć kochanie ! - krzyknął.
- Hej misiu. To co jedziemy ? - spytałam się go w tulając się w ciepłe ciałko. Był ubrany podobnie do mnie. Miał bluzkę ciurak wear, czarne krótkie spodnie i new balance.
- No jasne ! Daj walizki, a ty weźmiesz Andrzeja. - oznajmił. Wziełam Andrzeja do ręki, zamknęłam drzwi i poszliśmy do samochodu Karola.
- Karol, przedstawiam ci Martę Gajdę ! - krzyknął śmiejąc się. Zawsze zlewal z mego nazwiska tak jak ja z niego.
- Hej Marta. - usłyszałam miły głos Karola.
- ELO Karol ! - krzyknęłam.
- A jeszcze musicie po kogoś podjechać ? - spytałam.
- Tak. Po Marcina Dupiela. - powiedział. Prawie się zaktusił własnym śmiechem.
- Okej, izi. - powiedziałam. Adam siedział koło mnie. Z przodu było miejsce dla Marcina. Jechaliśmy około półtorej godziny. Dojechaliśmy do Katowic po Marcina.
- Hej Marcia. - usłyszalam cichy głosik Adasia.
- Co już jesteśmy. Boże. Oczywicie Marta musi spać. - powiedziałam.
- Idziemy do Sylezji do Starbucksa. Tam będzie czekać Marcin, a ja ci kupić kawkę na rozbudzenie. - powiedział i wziął mnie za rękę. Spotkaliśmy kilka fanów Adama, Karola i mnie ? Tak. Chcieli ze mną zdjęcie. Po 15 minutach doszliśmy do starbucksa. Siedział tam wysoki brunet. Tak, to był Marcin.
- ELO Marcin - powiedzieli Karol i Adam.
- Hejka. - krzyknął z oddali Marcin.
- Chcę ci kogoś przedstawić. To Marcia. - powiedział.
- O hej Marta. Ja jestem Marcin pewnie znasz. - powiedział.
- Hej i tak znam cię z tubów. - powiedziałam.

Usiadliśmy.
- Marcia co chesz do picia ? - spytał się Adam.
- Mh...cappuccino.
- Okejka. Przez całom tą rozmowę zastanawiało mnie gdzie jest Stuart. On też miał jechać na obuz. Spytam się później Adama. Weszlam na social media. Po 15 minutach przyszedł Adam z kawka dla mnie.
- Dziękuję panie Adamie Robercie Zimmermannie. - powiedziała.
- Ah, proszę pani Marto Tereso Gajdo. - powiedział. Nie znosze mojego drugiego imienia, a on robi mi na złość. Ale tak jest zawsze.
- Adam a mam pytanko.
- No strzelaj śmiało księżniczko.
- Bo Stu też miał jechać na star4fans. Więc jedzie ? - powiedziałam. On prawie zakrztusił się kawą i zpoważniał.
- Jest taka sytuacja teraz...bo...ten...tego. - jąkał się Adam. - Stuartowi mama umarła i jest w ciężkim stanie depresji. Po prostu nie jest przygotowany psychicznie na ten wyjazd. Pisał on na swoim prywatnym FB. - dokończył. Było mi trochę wstyd, że tego się spytałam. Byłam cała czerwona jak burak.
- Nie wstydź się. Nic się nie stało. Każdy ma prawo nie wiedzieć. - powiedział mnie tuląc.
- Dobra, dokończmy tą kawę i jedźmy już. - powiedziałam zawstydzona.
- Okej.
- Adam zaraz jedziemy. - usłyszałam głos od Karola.
- Wiemy.

Wypiliśmy kawę do końca i wróciliśmy do auta. Czekała nas 5 godzinna podróż. Oczywiście nie mogło zabraknąć śmiechawki. Marcin wymyślił że pośpiewamy. Każdy z nas miał wykonać jedną piosenkę. Oczywiście zaczął Marcin śpiewając "Długość dźwięku samotności,,. Jak ja pamiętam ten utwór.
- I nawet kiedy będę sam nie zmienie się to nie mój czas. - krzyczał. I tak przez całą piosenkę. Przyszła pora na Adama. Wybrał "Mam te moc,,. Wykonanie po prostu 10/10.
Przyszła kolej na mnie. Strasznie się straesowałam, ale nie wiem czym. Zaśpiewałam "Ulepimy dziś baławana,, ale nie sama. Adam mi pomagał. Było po prostu pięknie. Karolek też coś śpiewał, ale nie sam.
Tak spędziliśmy 2 godziny. Jeszcze tylko 3. Pomyślałam a pójdę spać. Po kilkunastu minutach zasnęłam opierając się o ramie Adama, a on o mnie. Było bardzo milutko.

Hej słodziaki. Kończymy maraton, dlatego dziś dość długie jak na mnie ff. Ponad 600 słów. Rozdziały będą się poajawiać w różne dni, ale będzie po każdym przerwa 2 dniowa. Przepraszam z wszelkie błędy. Dziękuje za wszystko co dla mnie robicie. Papa ;**

|Bo Jak Nie My To Kto ?!|Fanfiction Naruciak|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz