21

539 26 4
                                    

Umyliśmy się, wysprządaliśmy i skoczyliśmy na łóżko.
- Haha. Ale beka. - powiedziała Marta.
- Ja wyglądam najlepiej, a ty wyglądasz jak klaun. - powiedziałem. Od razu zacząłem się śmiać z Martą. Fajnie, że ma mocny dystans do siebie i otoczenia.
- Ale klaun wygląda lepiej od ciebie raczej. - odpowiedziała. (THUGLIFE)
- Chodź się wykompać i idziemy spać, bo jest późno. - powiedziałem i tak zrobiliśmy. Około 1 poszliśmy spać. Przytuliłem ją do siebie i od razu zasnąłem.

Oczami Marty
Leże przywiązana do łóżka. Nie wiem co się dzieje. Jestem cała w krwi.
- I co. Nie uratuje cię teraz ten chuj Adaś. - powiedziała jakaś dziewczyna. Podeszła do mnie i przyłożyła nóż do gardła. Była to najgorsza osoba, z którą chodziłam do podstawówki. Amelia. Nie nawiedziłam jej. Zawsze mi dowalała tekstami: że jestem tępa i że nie wie po co ja żyje.
- Czemu mi to robisz ? - spytałam się cała w łzach.
- Po zawsze mialaś lepiej odemnie. - przyłożyła jeszcze bliżej nóż. W pewnym momencie wbiekł Adam, ale było już za późno. Widziałam ciemność i nicość.
Obudziłam się znowu w łzach. Adam spał, ale mnie jeszcze bardziej przytulił. Myślałam co znaczą te sny. Chyba się nigdy nie dowiem. Po kilku minutach zasnełam.

Obudziłam się około 7:45. Szybko wysunełam się spod pościeli. Poszłam do kuchni i pomyślałam że zrobię na śniadanie tosty z serem i z szynką i kakaem. Gdy skończyłam Adam wszedł do kuchnii.
- Cześć Mała. - powiedział i pocałował mnie w czoło.
- Witaj duży. - powiedziałam. Pewnie spytacie czemu mała i duży. Adam jest ode mnie wyższy o 30 cm. Wyglądamy śmiesznie jak idziemy razem. Ja taka malutka (160cm), a on kuźwa wieżowiec (190cm). Posprzątaliśmy i poszliśmy na miasto.
- To co gdzie i jak ? - spytałam.
- Idę nagrać poniedziałkowego, bo mam ważne info dla nich, a ty nie możesz wiedzieć. - powiedział śmiejąc się.
- Znowu ? - powiedziałam trochę zła.
- Ale spokojnie zadzwoniłem po Kamilę i Emkę. Macie się spotkać w parku przy drzewie, który jak Kamila nazwała "kutasem". - powiedział śmiejąc się.
- Okej. Jak będę wracać zadzwonie.
- Dobrze to papa. - powiedziałam tuląc go.
- Cześć. - pomachał mi na pożegnanie.
Włączyłam sobie muzykę i zalożyłam słuchawki. Właśnie leciało 5sos - Hey Everybody. Mówiłam już że lubię 5sos ? No to się dowiedzieliście. Pa paru minutach doszałam. Koło drzewa stały już Kamila i Emka.
- Hej dziewczyny. - krzyknęłam.
- Hej Martex. - przytuliły się do mnie.
- Gdzie idziemy ? - spytałam się.
- Do parku. - krzyknęły.
W taki sposób spędzilił 5 godzin w parku. Rozmawiałyśm tak głośno że nie zauważyłam kiedy Adaś przyszedł i mnie podniósł.
- Kto to ? - spytałam się.
- Na pewno nie Adam. - powiedział chłopak. Odwróciłam się i tak to był Adam.
- Musimy iść mała, ale poróbmy sobie jakieś fajne zdjęcia. - wyciągnął kamerę. Pomyślałam że wejdę mu na barana. Zrobiliśmy kilka fotek po czym Adam mnie zszucił.
- A to co było ? - spytałam się śmiejąc.
- Nie wiem. - zaczęliśmy się strasznie śmiać. Około 17 wróciliśmy do domu.
- To co robimy ?
- Nie wiem. Zróbmy lajw na FB. Wszystko ogłoszę i o 18 lajw na moim telefonie jak kiedyś. - powiedział i tak zrobił. Około 18 zaczął lajwa.
- Witajcie klopsy na lajwie w domku tej ślicznej pani. - powiedział. Od razu się zarumieniłam. Cały lajw ogółem był strasznie śmieszny. O 20 skończyliśmy. Byliśmy tak zmęczeni, że padliśmy na łóżko i zasneliśmy. Około 1 obudziłam się i poszłam się wykompać. Gdy wróciłam Adam siedział na łóżku i robił coś na telefonie.
- Idź się ogarnij i pójdziemy już normalnie spać. - powiedziałam. Po 20 minutach Adam wrócił i zasneliśmy.

Hej. Brak weny dzisiaj znowu. Chyba nie będę robić już maratonów. Nie mam czasu kiedy pisać, ale dokończymy ten maraton do jutra. Jeśli się spodobało to daj gwiazdkę. Za błędy przepraszam. Papa ;*

|Bo Jak Nie My To Kto ?!|Fanfiction Naruciak|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz