-Cloe, chcesz ze mną się wybrać na jednodniową wycieczkę poza teren domu dziecka?-zapytałam a jej duże niebieskie oczy skierowały się w moją stronę
-Okej, a gdzie konkretnie idziemy?
- Chcę odwiedzić siostrę i pokazać Ci parę fajnych miejsc.. Ale to będzie nasza tajemnica dobra?
-Dobrze, nie pamiętam kiedy ostatnio byłam oprócz w szkole poza ośrodkiem domu dziecka.
Najpierw powędrowałyśmy do lasu, było dużo wyciętych drzew a na ziemi leżało dużo śmieci. Co ludzie zrobili z tym miejscem- pomyślałam Nagle podszedł do mnie jakiś wysoki mężczyzna
-A co Panienki tutaj robią? Nie słyszałyście że zakaz wstępu? Zmykać stąd zanim wam pomogę.-powiedział nietypowym tonem
-Co, cały las będzie wycięty?-zapytałam
-Ale Panienka nie zorientowana, tu powstanie wielkie centrum handlowe. Całe miasto o tym wie, czemu wy nie?-zapytał Nie chciałam już kontynuować tej rozmowy
-YYyy.. My nie jesteśmy stąd. Przyjechałyśmy odwiedzić rodzinę. Kidyś tu mieszkałyśmy i ten las jest nam bliski.-odpowiedziałam
Ruszyłyśmy dalej, wygłupiając się i robiąc jak największe wdechy by nawdychać się świeżego powietrza. W końcu dotarłyśmy do mojego starego domu. Bałam się, tak dawno nie widziałam siostry. Delikatnie zapukałam, nikt nie otworzył. Dziwne, drzwi były otwarte-pomyślałam Postanowiłam że wejdę do środka.W środku śmierdziało papierosami. Szłam powoli, nie wiedziałam czy Jane jest w domu. Nagle stanęłam jak osłupiona
Jane leżała na kanapie obok miała pięć pustych butelek po alkocholu. Jej twarz wyglądała całkiem inaczej niż ostatnio gdy ją widziałam, była dużo brzydsza.
-Jane! Co się z tobą dzieje?! Podejdż tu- wrzasnęłam Było mi wstyd gdy widziałam minę Cloe jak zobaczyła moją siostrę. W domu był wielki bałagan
-Nei? Co ty tu robisz,nie powinnaś być teraz w domu dziecka?-zapytała, po czym próbowała wstać ale się wywróciła
-Coś ty ze sobą zrobiła?-pytałam z nie dowierzając co zobaczyłam. Wtedy zobaczyłam coś co mnie przeraziło na kanapie leżały dopalacze
-O nie, nie mów że je bierzesz. Nie wieżę..
-To tak się wydaję ale to nie jest nic złego szczególnie że nie jestem uzależniona-odpowiedziała
-To przez tego twojego chłopaka tak?
-Byłego chłopaka..-odpowiedziała następnie się popłakała
-Wiedziałam, po prostu wiedziałam że on taki jest. Chciałabym Ci pomóc, ale musimy już wracać. Sama się w to bagno wpakowałaś. -powiedziałam Wiem że głupie zostawić siostrę w takim stanie ale nie mam innego wyjścia. Wyszłam z Cloe bez pożegnania. To co tam zobaczyłam było straszne. Często się zastanawiałam co tam u Jane, ale tego co tam zobaczyłam nawet mi się nie przyśniło.
*******
Cała drogę powrotną nie rozmawiałam z Cloe. Było mi strasznie głupio że poznała moją siostrę w takim stanie. Stałyśmy już pod bramą ośrodka, ale ona była zamknięta.
-Może zawołamy o pomoc?-zapytała Cloe
-Oszalałaś? Dowiedzą się o naszej wycieczce
-No to co robimy?-zapytała Miałam jej odpowiedzieć ale nagle usłyszałam czyjeś kroki
XXXXXXXXXX
CZYTASZ
Appreciate
Teen Fiction"Czasem żeby coś docenić trzeba najpierw to stracić." Neika nie doceniała swojego życia przed śmiercią rodziców. Wszystko się zmienia gdy w wieku 14 lat trafia do domu dziecka.