Rozdział 15

61 6 17
                                    

*Harry*

Co sił w nogach wybiegłem z domu i wsiadłem do auta. Zdecydowałem, że najpierw pojadę do klubu a potem jakoś znajdę miejsce wypadku i następnie zapytam się, gdzie przywieźli Mel. Plan jest!

Nie musiałem nawet dojechać do samego klubu by zobaczyć światła kogutów policji i karetki.

Szybko zaparkowałem i wysiadłem z auta biegnąc w stronę wydarzenia. Na moje nieszczęście zebrało się tam już sporo reprezentantów telewizji i od razu zacząłem być kamerowany.

Przepchnąłem się w głąb tłumu i zobaczyłem worek, w którym były już czyjeś zwłoki.

Harry! To na pewno nie Melissa!

Pobiegłem do funkcjonariusza policji.

-Przepraszam!- zacząłem- gdzie jest Melissa Cortney? Ona przeżyła?- zapytałem trzęsiącym się głosem.

-Kto tu pana wpuścił?! Nie można tu być!- powiedział policjant i zaczął wyprowadzać mnie z miejsca wypadku.

-Jestem Harry Styles! Chłopak Melissy czyli dziewczyny, którą ten debil przypiął do fotela. Musi mi pan powiedzieć czy ona przeżyła!- wydarłem się i dopiero ocknąłem, że przy nas stoją dziennikarze z kamerami. Mój menadżer mnie zabije...

-Harry? Melissa to naprawdę twoja dziewczyna?!- dziennikarze ciskali pytaniami dotyczącymi Mel.

-Proszę za mną!- wykrzyknął policjant i zaprowadził mnie do radiowozu policyjnego nim zdążyłem odpowiedzieć na pytania.- Więc o co chodzi?

-Przyjechałem z Melissą do klubu i gdy poszedłem tańczyć ona siedziała przy barze. Gdy wróciłem jej nie było. Rozejrzałem się po klubie ale jej nie było. Szukałem wszędzie i jej nie znalazłem. Wtedy wyszedłem z klubu i szukałem jej ale też nie znalazłem. Wróciłem do domu myśląc, że ona wróciła do swojego i wtedy zobaczyłem w wiadomościach, że był wypadek i teraz chcę się dowiedzieć czy ona żyje! Może mi pan powiedzieć?!

-Żyje, ale jest w bardo ciężkim stanie. Ten mężczyzna nie przeżył... Ale może pan go rozpozna?

-Mogę spróbować, ale potem od razu jadę do szpitala.

-W takim razie niech pan idzie za mną.-powiedział policjant i wysiadł z radiowozu. Zrobiłem to samo i poszedłem za nim do zwłok porywacza.

Gdy zobaczyłem kto to do moich oczu napłynęły łzy. To Simon... Mój przyjaciel, z którym chciałem się spotkać... On nie żyje...

-Zna go pan?- zapytał mnie policjant i podał chusteczkę, którą otarłem łzy.

-Simon Ren. To w jakim szpitalu leży Melissa?- powiedziałem starając opanować swoje emocje.

-Przy ulicy xxxxxx. Jedź do niej!- powiedział a ja pobiegłem do samochodu.

Mam nadzieję, że wszystko się ułoży...
_______________________________
Jadąc do szpitala włączyłem radio, którego muzyka zawsze dobrze na mnie działa.

-Melissa Cortney już przewieziona do szpitala i w czasie operacji. Mamy też nowe wiadomości o relacjach Melissy z Harrym Stylesem. Posłuchajmy!- powiedziała kobieta i została puszczona scena jak krzyczę, że Mel jest moją dziewczyną. Super.
-Czy to nie słodkie? Harry w końcu znalazł sobie dziewczynę. Szkoda, że niewiadomo czy przeżyje. No cóż. Więcej faktów na naszej stronie internetowej xxxxx.com

-Umiecie pocieszyć!- warknąłem sam do siebie i wyłączyłem radio.
________________________________

-Gdzie jest Melissa Cortney?- zapytałem już w szpitalu panią w okienku.

-Harry!!!!!!!- krzyknęła kobieta i wyciągnęła telefon aby chyba zrobić zdjęcie.

-Tak to ja. Powiesz mi coś o Melissie?- zapytałem zirytowany.

-Ma operację.

-Tyle to już wiem z radia. Co jej jest? Gdzie ma tą operację?

-Wiem tylko, że operacja dopiero się zaczęła. Melissa jest operowana w sali 56.- powiedziała po czym szeroko się uśmiechnęła.- Mogę zdjęcie?

-Nie!- wrzasnąłem i pobiegłem pod salę operacyjną. Mam nadzieję, że przez moje wybryki nie stracimy fanów...
_____________________________
3 godziny później

W końcu jacyś lekarze wyszli z sali, więc pobiegłem do nich.

-Dobry wieczór. Jestem Harry Styles. Jestem chłopakiem Melissy. Jak ona się czuje?- powiedziałem wszystko na jednym tchu i spojrzałem na lekarza.

-Jej stan był krytyczny. Połamane żebra, wylewający się kwas z wątroby, liczne obrażenia zewnętrzne i złamany nos przez poduszkę wyskakującą podczas wypadku. No cóż... mogę powiedzieć tylko, że stan pacjentki jest stabilny, ale aktualnie Melissa jest w śpiączce. Może rano się obudzi...

Powracam na łotpady :)
Tak więc jak chcecie kolejne rozdziały to gwiazdkujcie ^^

Do następnego :)

Memories [Harry Styles]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz