*Martyna*
Obudziłam się w ramionach Piotrka (on jeszcze spał) . Czułam się bezpiecznie. Teraz to dopiero czuję że z takim mężczyzną jak on mogłabym spędzić resztę mojego życia.
-Chciałabym aby ta chwila trwała wietrzenie - szepnęłam sama do siebie wtulając się w jego umięśnione ramię.
Nagle poczułam jak ktoś dotyka moich włosów. Był to Piotrek. Bawił się moimi włosami
-Hej śliczna ! - spojrzał na mnie swoimi wielkimi, pięknymi, brązowymi oczami
-Hej Piotruś ! - pocałowałam go w policzek
-Nie chce mi się wstać. Mógłbym tak z tobą leżeć cały dzień !
-Ja z tobą też !
-Martyna ?
-Tak ?
-Skoro już ze sobą spaliśmy to oznacza że jednak mnie lubisz !
-Nienawidzę cię ! - zaśmiałam się
-Ah tak... bo ja cię kocham ! - pocałował mnie.
Byłam w lekkim szoku. Ja też go kocham, ale nadal byłam z Rafałem. Teraz wiem że to z Rafałem było wielką pomyłką
Gdy tylko nasze usta rozłączyły się powiedziałam tylko
-Ja cie też !
I kontynuowałam pocałunek.
*Piotrek*
Nareszcie... nareszcie jej to powiedziałem... o kur.. ale jestem szczęśliwy... teraz wiem że ona czuje to samo... ona też mnie kocha... czuje się zajebiś... . Ale stop przecież muszę jej powiedzieć że będę miał dziecko z Renatą. Ehhh... co ja teraz zrobię. Boje się że ją stracę. No ale prawdziwy związek buduje się na zaufaniu... prędzej czy później i tak się o tym dowie...
-Martynka... - do-tchnąłem jej ramienia
-Tak Piotruś ? - odwróciła się w moją stronę
-Chciałbym ci coś powiedzieć...
-No to mów...! - uśmiechnęła się
-Bo... No bo...
-Piotrek wyduś to z siebie...
-Ale przysięgnij że nigdy, ale to przenigdy mnie nie zostawisz... !
-Za bardzo cię kocham żeby cię zostawić - przytuliła się do mnie
-Ehhh... - wziąłem głęboki wdech - no bo ja będę miał dziecko z Renatą
Martyna odsunęła się ode mnie
-Jak to z Renatą... ? Kiedy z nią spałeś... ?
-Martyna to było dawno. Ja sam nie wierzę w to że to moje dziecko !
-Czyli nie jest twoje !? Prawda ?
-Tego to ja nie jestem pewien
Martyna wstała z łóżka i wyszła z pokoju. Wybiegłem za nią
-Gdzie ty idziesz !
-Nie chcę ci ciążyć przecież już jeden "kłopot" masz na głowie nie chcę być drugim ! - ubrała kurtkę i wyszła
Usiadłem na kanapie w salonie.
Ja pier.... mam tego dość to wszystko mnie przerasta.
Nagle zadzwonił telefon. Dzwonił Wiktor
-Cześć Piotrek !
-Dzień dobry doktorze ! Czy coś się stało ?
-Tak... Renata miała wypadek. Spadła ze schodów
CZYTASZ
Na sygnale-nowa historia
FanfictionHej ! To jest książka dla fanów serialu "Na sygnale". Troszkę różni się od innych książek tego typu, ale na pewno nie zabraknie scen romantycznych, smutnych jak i tych wesołych ! :) ★★Zapraszam ★★