*Piotrek*
Powróciłem do żywych... nareszcie w domu... koniec tych białych przytłaczających ścian... Ehhh... mam ochotę iść na spacer... poszedł bym z Martyną, ale niestety pracuje... trudno no to oderwę Gabę od tego laptopa... niech ona też powróci do żywych...
Wszedłem po schodach na piętro i zapukałem do pokoju siostry. Gdy usłyszałem "proszę" wszedłem do środka
-Hymm... ? - powiedziała pytająco
-Idziesz ze mną na spacer ?
-Po co ?
-Żeby się przejść żeby nie siedzieć cały dzień w domu !
-Ehhhh... nie chce mi się -powiedziała sięgając po następnego chipsa
-Daj mi te chipsy !
-Nie... ! Moje...! - zabrała paczkę i schowała za poduszkę
-Ej... wszystkie chipsy zjesz ! - zacząłem się z nią siłować
-Zostaw ! Pierwsza wzięłam sobie te Lay'sy
Chwyciłem ją w pasie i podniosłem w górę, a ona rozsypała chipsy, które trzymała w rękach po całym pokoju
Popatrzyliśmy się na podłogę na której było mnóstwo Lay'sów, a potem jednocześnie na siebie. Postawiłem Gabryśkę na ziemi
-Yyyy... to co idziemy na ten spacer !? - powiedziała pośpiesznie z obawą że będzie musiała to sprzątać
-Najpierw to posprzątajmy !
Wyciągnąłem z szafy odkurzacz i szybko po odkurzałem pokój.
-Dobra w miarę ogarnięte... to co idziemy ?
-No... choć ! Piotrek poczekaj wezmę jeszcze deskorolkę... pokarze ci jakich nowych tricków się nauczyłam
-Chętnie zobaczę jak zaliczasz glebę - zaśmiał się
-Jeszcze się przekonasz !
Wyszliśmy z domu i poszliśmy w stronę lasku
*Gabrysia*
Rozbiegłam się i podłożyłam deskę pod nogi. Nagle straciłam ruwnowage i zaliczyłam glebę
-Hehehe ! - śmieje się Piotrek
-Tylko się nie uduś - mówię sarkastycznie
-Mówiłem że zaliczysz glebę - podał mi rękę i pomógł mi się podnieść
-Dzięki ! - oczepałam ubranie z ziemi
Nagle usłyszałam wycie
-Piotrek czy to był wilk ?
-Nie... tu nie ma wilków ! Choć pójdziemy to sprawdzić - chwycił mnie za nadgarstek i pociągnął za sobą
Weszliśmy w jakieś krzaki, a zaraz jak tylko wyszliśmy naszym oczom ukazał się pies... a właściwie piesek, szczeniak przywiązany smyczą do drzewa. Na drzewie wisiała kartka z napisem: Mam w dupie życie tego bezwartościowego kundla 22.06 2016 r. Co za debil zostawił psa w lesie przywiązanego smyczą do drzewa
-Ehhh... co za skurwy... zostawił psa samego w lesie i to jeszcze zostawionego na smyczy - wkurzył się Piotrek
-Nooo... i jeszcze ta kartka
-Co za debilizm ! - Piotrek próbował odwiązać smycz od drzewa, ale była zawiązana na kilka supłów
-Przecież tego nie idzie odwiązać ! - krzyknął - zaczekaj tu pójdę po nóż
CZYTASZ
Na sygnale-nowa historia
FanfictionHej ! To jest książka dla fanów serialu "Na sygnale". Troszkę różni się od innych książek tego typu, ale na pewno nie zabraknie scen romantycznych, smutnych jak i tych wesołych ! :) ★★Zapraszam ★★