*Gabrysia*
Nareżcie ostatnia lekcja (wychowawcza) i do domu. Najchętniej razem z Justyną i Marcelem wyszła teraz ze szkoły i zrobilibyśmy to gdyby nie to że nasz kolega z klasy Maciek podsłuchał rozmowę Stachorskiej z dyrem i usłyszał coś o zielonej szkole. Myślę że Stachorska powie o tym na wychowawczej.
~Dzwonek~
Po 5 minutach byliśmy już w klasie.
Zapadła kompletna cisza. Po chwili spytałam-Psze pani będzie Zielona Szkoła ?
-No właśnie... ja chciałam wam zapowiedzieć że w ten poniedziałem jedziemy na tydzień nad morze na Zieloną Szkołę. Ile osób chętnych.
-Ja ! - krzyknęłam a zaraz za mną reszta klasy
-Dobrze widzę dużo chętnych. Zapiszcie sobie w dzienniczkach informacje o wyjeździe.
~po lekcjach~
Wchodzę do domu. Rzucam plecakiem o podłogę i idę do kuchni po paczkę Ley's paprykowych. Wchodzę po schodach do swojego pokoju i rzucam się na łóżko. Biorę laptopa i sprawdzam sobie facebook'a.
《5 minut później》
*Dzwonek telefonu*Sięgam po telefon leżący na szafce. Dzwoni Piotrek
-Hej
-Cześć, dzwonię bo zostaję trochę dłużej wrócę o 18:00 !
-Dlaczego ?
-Ponieważ Witek zachorował i Wiktor poprosił mnie żebym wziął za niego dyżur
-Okey ! A wiesz że ... - w tym momencie usłyszałam stłumiony głos (chyba Martyny - choć Piotruś mamy wezwanie)
-Czekaj mam wezwani pogadamy jak wrócę pa !
-Pa !
Efff... w sumie to dobrze zadzwonię do Marcela nie chcę siedzieć sama w domu.
*Piotrek*
Gdzie moja piłeczka. Ah... jest... ! Rzuciłem nią o ścianę 1... 2... 3... lecz gdy rzuciłem 4 raz piłeczka ześlizgnęła mi się z ręki i uderzyła Martynę która siedziała na kanapie potem odbiła się od jej ramienia i uderzyła Adama który właśnie wracał z wezwania
-Miłe powitanie ! - powiedział Adam rozcierając bolące miejsce
-Ja pier.... przepraszam Martyna - nie zwracałem uwagi na Adama
-Nic nie szkodzi - sztucznie się uśmiechnęła
Patrzyłem jej głęboko w oczy.
-Ale masz piękne oczy !
-No Piotruś nie zakochaj się !
-Już za późno - szepnąłem sam do siebie
-Mówiłeś coś ?
-Nie... nie...
《Radio》
-21 s zgłoś się !
-21s zgłaszam się !
-Na ulicy Miodowej 12/43 dwu miesięczne dziecko wypadło z przewijaka
-Już jedziemy !
~po dyżurze~
-Martyna... - krzyczę na cały plac
-Tak ? - odwróciła się w moją stronę
-Może wpadła byś do mnie na jakiś dobry film dzisiaj ?
-A wiesz co Piotruś bardzo chętnie !
CZYTASZ
Na sygnale-nowa historia
FanficHej ! To jest książka dla fanów serialu "Na sygnale". Troszkę różni się od innych książek tego typu, ale na pewno nie zabraknie scen romantycznych, smutnych jak i tych wesołych ! :) ★★Zapraszam ★★